
Co jakiś czas na terenie powiatu pułtuskiego pojawia się inwestor, który chce (przeważnie na terenach wiejskich) postawić kontrowersyjny zakład typu ferma drobiu. Plany te są skutecznie blokowane przez mieszkańców i samorządowców. Obecnie z takim problemem borykają się mieszkańcy Leman w gminie Zatory (w pobliżu Domu Weselnego Natalia), gdzie firma z Wyszkowa chce wybudować przetwórnię plastikowych opakowań, działającą 24 godziny na dobę.
Mieszkańcy Leman oraz kilku okolicznych miejscowości spotkali się dziś w remizie OSP w Pniewie z właścicielem firmy PAWEX z Wyszkowa oraz samorządowcami na czele z wójtem gminy Zatory Grzegorzem Falbą, aby zaprotestować przeciwko planom firmy na wybudowanie w Lemanach „ekologicznej instalacji do recyklingu odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych”.
Zakład przetwarzający plastikowe opakowania miałby być zlokalizowany naprzeciwko Domu Weselnego Natalia, nic więc dziwnego, że jego właściciele również byli obecni na spotkaniu
Właściciel firmy planuje postawić w Lemanach halę produkcyjną z zapleczem socjalnym i biurowym o powierzchni 3600 m kw, plac technologiczny i magazynowy o powierzchni 600 m kw o podbudowie jak dla samochodów typu TIR oraz pozostałe elementy infrastruktury niezbędnej do funkcjonowania takiego zakładu. Instalacja miałaby przetwarzać 15 tysięcy ton odpadów, z którego miałoby powstawać 12 tysięcy ton regranulatu do produkcji wyrobów z tworzyw sztucznych. Przetwórnia plastiku miałaby działać na trzy zmiany, co oznacza pracę nieustannie 24 godziny na dobę.
Mieszkańcy są zdecydowanie przeciwni takiej inwestycji, obawiając się smrodu, hałasu i zwiększonego ruchu na drodze. Dlatego też podczas spotkania po sali krążyła petycja z podpisami przeciwko powstaniu zakładu. Nie było osoby, która nie podpisałaby się pod petycją.
Tego typu inwestycja PAWEXU działa w Turzynie (gmina Brańszyk, powiat wyszkowski). Jedna z obecnych na sesji mieszkanek pojechała tam, aby sprawdzić jak wyglądają okolice takiego zakładu.
- Przeszłam koło płotu inwestycji. Wszędzie pełno śmieci, jest brudno, zapach jest brzydki, mało tego – rozmawiałam z jednym mieszkańcem, powiedział tak – proszę Panią, brońcie się rękami i nogami – powiedziała.
Właściciel zapewnił, że dziś takie zakłady są obwarowane szeregiem przepisów, które nie pozwalają na zagrażanie środowisku. Mieszkańcy jednak nie dali się przekonać. Również wójt gminy jednoznacznie określił, że nie wyda zezwolenia na inwestycję.
- Na początku przyszłego tygodnia zostanie ogłoszone na stronie gminy obwieszczenie dotyczące wszczęcia postępowania odnośnie tej inwestycj. Państwo macie od tego momentu 30 dni na wniesienie uwag. Bardzo proszę, bo będzie mi pomocne przy wydawaniu decyzji, żebyście Państwo dotrzymali tego terminu. Wszystkie uwagi wniesione po tym terminie nie będą brane pod uwagę. Inwestor, jak słyszeliście, będzie kontynuować swoje działania mimo protestów, więc raczej samymi protestami wystraszyć się nie da – powiedział Grzegorz Falba.
Mimo jawnego sprzeciwu przeciwko powstaniu w gminie Zatory przetwórni plastiku, właściciel firmy zapowiedział, że nie zrezygnuje ze swoich planów. Więcej w kolejnym wydaniu Pułtuskiej Gazety Powiatowej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie