Reklama

Kogo oblałbym wodą w Lany Poniedziałek?

22/04/2019 09:00

Kogo, z miłości lub z nienawiści, oblałbym/oblałabym wodą w Lany Poniedziałek? - Takie pytanie pół żartem, pół serio zadaliśmy naszym lokalnym osobom publicznym. Oto co odpowiedzieli:

Nienawiść to bardzo mocne, złe uczucie i na szczęście jest mi obce. Nie ma takiej osoby, do której bym ją żywiła. Pierwsze skojarzenie z lanym poniedziałkiem, to wspomnienie dzieciństwa, kiedy nie wodą, ale perfumami - „na szczęście”- oblewałam moich Dziadków. Za podtrzymywanie tej naszej rodzinnej tradycji, Dziadkowie zawsze dawali nam – swoim wnukom jakieś drobne pieniądze. Moi Dziadkowie zmarli wiele lat temu, ale nadal bardzo mi ich brakuje i bardzo ich kocham. Chciałabym, żeby spełniło się to, co niemożliwe – abym mogła w lany poniedziałek oblać perfumami moich Dziadków.

Dorota Sobotka – kierownik Wydziału Edukacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Pułtusku

 

Gdzie się woda leje, tam się dobrze dzieje”

W lany poniedziałek, zgodnie z tradycją będę oblewał wodą każdego, życząc mu szczęścia i powodzenia w życiu. Natomiast zimną wodą chętnie oblałbym tych polityków, samorządowców, którzy nie chcą zrozumieć, że w Gminie Pułtusk powinno być mniej polityki a więcej współpracy i decyzji ponad podziałami.”

Tadeusz Nalewajk – przewodniczący Rady Powiatu w Pułtusku

 

Pana Przewodniczącego Ireneusza Purgacza, bo zimna woda zdrowia doda ;)

Paweł Kreżołek – Prezes Zarządu TBS w Pułtusku

 

Śmigus-dyngus to zwyczaj, przez lata kultywowany głównie na wsiach, symbolizujący nadchodzące po zimie oczyszczenie i radość z nadejścia wiosny.

Z miłości w lany poniedziałek oblałbym wodą najbliższych, czyli rodzinę.

Z nienawiści nie topiłbym nikogo, bo nie znam tego uczucia.

Gdyby we wiadrze wody mi stykało, na polityków wszystkich opcji chlusnąłbym, by „wiochy” nie robili. Wystarczy, że z wioską śmigus-dyngus kojarzył nam się będzie.

Wojciech A. Dąbrowski

 

W Lany Poniedziałek obleję wodą moje dzieci. Oczywiście z miłości. Tak się składa, że co roku to im udaje się zaskoczyć tatę śmigusem dyngusem. W tym roku będzie inaczej. Nastawię budzik na 5:30 i myślę, że zafunduję im tym sposobem radosną, rodzinną zabawę drugiego dnia Świąt Wielkanocnych.

Komendant Powiatowy Policji w Pułtusku mł. insp. Jarosław Olszewski

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do