Czy wybory w Pułtusku się odbędą? - komentarz

Duża krytyka spotkała na forach internetowych burmistrza Wojciecha Gregorczyka za to, że wczoraj na stronie Urzędu Miejskiego ukazała się informacja, w jaki sposób należy zgłaszać osoby do komisji wyborczych. Słusznie taka informacja została uznana przez internautów, że na chwilę obecną realizowane są w Pułtusku wszelkie działania związane z wyborami. Niesłusznie jednak uznane to zostało za ostateczną decyzję burmistrza, że 10 maja wybory w naszym mieście się odbędą.

W rozmowie z PGP (aktualne wydanie nr. 13 z 31 marca 2020) Wojciech Gregorczyk powiedział: Nie w mojej kompetencji leży odwoływanie wyborów, ale w obecnej sytuacji nie widzę możliwości sprawnej organizacji wyborów w gminie Pułtusk. Jednak na zajęcie zdecydowanego stanowiska poczekam do 10 kwietnia, czyli do dnia, w którym, zgodnie z ordynacją wyborczą, powinny być skompletowane komisje.

Oznacza to, że dopóki organizacja wyborów (publikacja obwieszczeń i informacji) nie stwarza żadnego zagrożenie dla mieszkańców Pułtusku, to takie decyzje będą podejmowane. 10 kwietnia muszą jednak już zostać powołane komisje i to jest ten moment, gdy organizacja wyborów zaczyna być w czasie epidemii niebezpieczna.

Komentujący na FB powołują się na przykłady innych samorządów, w tym Ciechanowa, gdzie tamtejszy prezydent po prostu poinformował Państwową Komisję Wyborczą, że wyborów ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców nie przeprowadzi. We Włocławku stosowną uchwałę podjęła nawet Rada Miejska. U nas jest to nie możliwe – PiS ma większość w radzie. Stąd pewnie ostrożniejsze działania burmistrza, który daje sobie czas na ostateczną decyzję. Jestem przekonany, że będzie ona taka, że wyborów jakie znamy – czyli z komisjami wyborczymi i powszechnym głosowaniem w pułtuskich szkołach – nie będzie.

Wojciech Gregorczyk doprowadzi więc do sytuacji takiej, że mieszkańcy Pułtuska nie będą narażeni na potencjalne zakażenie podczas pracy w komisji czy samego głosowania. Zrobi to jednak spokojnie, bez głośnych oświadczeń i uchwały rady.

Rozumiem i w dużej części podzielam pogląd burmistrza na tą sprawę. Sam jednak na jego miejscu postarałbym się o jasny przekaz do społeczeństwa już dziś, że wyborów 10 maja 2020 z powodów etycznych przeprowadzać nie wolno, a z powodów technicznych tego się zrobić nie da.

Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie – pojawił się pomysł PiS, aby przeprowadzić głosowanie korespondencyjne.

Grzegorz Gerek