Aplikacja mobilna do komunikacji, aplikacja mobilna do nauki zdalnej, aplikacja mobilna do każdego sklepu, aplikacja mobilna na stację benzynową… Można by odnieść wrażenie, że każda usługa jest teraz powiązana z aplikacją mobilną. Do tych usług zalicza się e-commerce i powiązana z nią logistyka, które w okresie pandemii przeżywają okres zaskakującego (ale nie całkiem) rozkwitu.

E-commerce w czasach zarazy

No właśnie, co z tym e-commerce? Cała gospodarka pogrążona jest w głębokim kryzysie, ale są nieliczne branże i przedsiębiorstwa, które mają się lepiej niż dobrze. Należą do nich na przykład oprogramowanie do komunikacji, pracy i edukacji zdalnej oraz właśnie e-commerce i współpracująca z e-handlem logistyka. Ostrożne szacunki operatorów logistycznych mówią o kilkudziesięciu procentowym wzroście w ilości zleceń. W e-commerce są one jeszcze wyraźniejsze. Nie jest to w gruncie rzeczy zaskoczeniem, mimo ogólnej recesji. Wielu klientów preferuje w obecnej sytuacji zakupy przez internet, bo nie muszą wtedy ryzykować wychodzenia w miejsca publiczne. O ile sklepy stacjonarne są otwarte, bo przecież większość z nich jest okresowo zamykana w celu zatrzymania ludzi w domu i powstrzymania rozwoju epidemii.Same sklepy internetowe też nie pozostają w tej sytuacji bierne: zwiększają zatrudnienie i zapasy towarów, informują klientów (szczególnie jeżeli są oddziałem marki prowadzącej sklepy stacjonarne) i inwestują w marketing. Nawet niektóre firmy prowadzące dotąd tylko sprzedaż stacjonarną, zdecydowały się wreszcie na wejście na rynek e-commerce. Powstało też wiele nowych sklepów on-line.

Ten trend odzwierciedlają wyniki rynkowe branży e-commerce. Na przykład akcje Amazonu w ciągu roku niemal podwoiły swoją wartość. Na polskim rynku też widać ruch na rynku e-handlowym. Operator platformy Shoper, która jest jednym z najpopularniejszych w Polsce pakietów oprogramowania dla sklepów internetowych, ujawnił wyniki z początku roku 2020 (w tym marca i kwietnia, kiedy mieliśmy pierwszy tzw. lockdown). Już w pierwszych dwóch miesiącach 2020 roku liczba sklepów korzystających z ich platformy wzrosła o 2000. Liczba transakcji dokonywanych w sklepach internetowych na platformie Shoper także znacząco się zwiększyła. Największe wzrosty odnotowała branża spożywcza, która dotąd nie była potęgą w e-commerce. Według raportu “Gemius dla e-commerce Polska tylko 30% kupujących w sieci kupuje produkty spożywcze. Za to w kwietniu 2020 liczba transakcji w sklepach spożywczych na platformie Shoper wzrosła o 374% (w porównaniu do kwietnia 2019). Kilka innych branż też podwoiła (w przybliżeniu) liczbę transakcji: wzrost o ok. 130% w sklepach z kategorii “zdrowie i uroda”, o 99% w książkach i multimediach, o ok. 80% w sklepach z elektroniką, artykułami dla dzieci, upominkami i akcesoriami. Z ciekawszych zmian wymienić można nagły skok liczby zamówień w sklepach z artykułami ogrodniczymi, które początkowo nie odnotowały znaczących zmian, a pod koniec kwietnia nagle niemal potroiły sprzedaż (wzrost o 173%), zapewne dlatego, że wiosenna pogoda nadeszła gdy trwał jeszcze lockdown. Podobny trend odnotowały sklepy ze sprzętem komputerowym i sportowym: wzrost o odpowiednio 133% i 107% pod koniec kwietnia). Tu przyczyną zapewne była konieczność nauki i pracy zdalnej oraz zamknięcie siłowni i klubów fitness.

Aplikacja mobilna a zakupy w sieci

Aplikacja mobilna ma tu dwojakie znaczenie. Po pierwsze, niektóre sieci sklepów udostępniają dedykowane aplikacje mobilne. Po drugie, można sobie zainstalować aplikację na telefon komórkowy udostępnioną przez operatora logistycznego dostarczającego przesyłkę. Niektóre aplikacje sklepowe przeznaczone są wyłącznie do wspierania zakupów stacjonarnych (obsługi programów lojalnościowych, zapisywania paragonów, przedstawiania promocji itp.), inne (np. EMPiK czy Tchibo) pozwalają jednak również na robienie zakupów on-line bezpośrednio w aplikacji, a co za tym także na śledzenie zamówień dokonanych przez internet (niekoniecznie aplikacji). Według badań rynku ok. dwóch trzecich klientów e-commerce kupuje poprzez urządzenia mobilne. Raport Gemius podaje tu liczbę 69% (internautów kupujących w sieci), a raport “Omni-commerce” Izby Gospodarki Elektronicznej 59%-67% (zależnie od roku). Warto zaznaczyć, że 24% respondentów w Gemiusa zaznaczyło, że jednym z problemów związanych z kupowaniem przez urządzenia mobilne jest brak dedykowanej aplikacji. W obu badaniach wśród głównych problemów z zakupami mobilnymi internauci wymieniają zbyt małe literki i ilustracje oraz niedostosowany do urządzenia interfejs. Dedykowana aplikacja mobilna rozwiązuje te problemy.

Drugą kwestią są aplikacje mobilne operatorów logistycznych. Większość większych operatorów i pośredników takową ma w ofercie. W najgorszym wypadku pozwala na śledzenie przesyłek i umożliwia firmie kontakt z klientem, jednak niektóre z nich umożliwiają także nadawanie przesyłek. Taką funkcjonalność wprowadził ostatnio na przykład InPost, którego aplikacja mobilna pozwala również na zdalne otwieranie skrytek Paczkomatu. Teraz, kiedy w sieci kupujemy więcej niż kiedykolwiek, taka aplikacja mobilna może być bardzo użyteczna.