Wywiad z Agnieszką Wnorowską

Agnieszka Wnorowska – miejsce 18 na liście KWW Koalicja Obywatelska PO N. IPL ZIELONI

Proszę przedstawić się naszym Czytelnikom.

Witam Państwa serdecznie. Nazywam się Agnieszka Wnorowska, mam 49 lat, jestem mieszkanką Pułtuska. Startuję w wyborach parlamentarnych z ramienia Platformy Obywatelskiej w okręgu 18, miejsce 18. Ukończyłam studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych – kierunek politologia w zakresie polityki społecznej oraz studia podyplomowe z prawa pracy. Przez lata byłam związana zawodowo z Pułtuskiem, obecnie pracuję w strukturach Urzędu m. st. Warszawy. Jestem specjalistą w zakresie pomocy społecznej. Zajmuję się pomocą i wsparciem osób żyjących w ubóstwie, będących w kryzysach jakie zgotował im los. Dużo czasu poświęcam dojeżdżając do pracy, wolne chwile najczęściej spędzam
z rodziną.

Dlaczego zdecydowała się Pani na kandydowanie w wyborach parlamentarnych?

Myślę, że zawsze warto spróbować. Z racji wykonywanego zawodu pomagam ludziom, dlaczego nie robić tego w szerszym kontekście dla społeczeństwa, regionu, Pułtuska i pułtuszczan.

Dlaczego zdecydowała się Pani na kandydowanie akurat z tej partii? Dlaczego mieszkańcy naszego powiatu powinni oddać głos właśnie na Panią?

Uważam, że najbliższe wybory to bardzo ważny czas dla Polski. Czas na zmiany. „Dzisiejsze państwo tworzy uprzywilejowaną kastę ludzi partii rządzącej i drenuje społeczeństwo na rzecz utrzymania przez nią władzy. Plan Koalicji Obywatelskiej – odwrotnie – daje szansę budowy państwa dobrego dla wszystkich, państwa, które myśli perspektywicznie – na kolejne dziesięciolecia. Proponuje budowę kraju, w którym będą chciały żyć i zakładać rodziny nasze dzieci i wnuki.” I ja z tym przesłaniem się całkowicie identyfikuję. Jestem członkiem Platformy Obywatelskiej. Propozycję startu w wyborach parlamentarnych traktuję jako wyróżnienie, docenienie dotychczasowej mojej działalności. Jestem osobą ambitną, pracowitą, wrażliwą na potrzeby społeczne, a przede wszystkim odpowiedzialną. I tak traktuję zgłoszenie mojej osoby. Pułtuszczanie powinni mieć wybór przy urnach wyborczych.

Jakie są najważniejsze założenia Pani programu wyborczego?

Na co dzień zajmuję się sprawami z zakresu polityki społecznej, głównie osobami wykluczonymi społecznie, niepełnosprawnymi, a także seniorami. Ta tematyka jest mi najbliższa i na tym chciałabym przede wszystkim skupić swoją działalność podczas pracy w Sejmie.

Podczas swojej wieloletniej pracy często zderzałam się z niefunkcjonującym prawidłowo system wspierania osób niepełnosprawnych czy też niesamodzielnych. A w ostatnich czterech latach, wręcz ze znieczulicą na bardzo złą sytuację tych osób i ich bliskich. Chcę aktywnie uczestniczyć przy tworzeniu klarownego systemu wspierania przez państwo pozarządowych programów aktywizacyjnych i projektów wspierających osoby z niepełnosprawnością. Państwo powinno pomóc wyjść z czterech ścian niepełnosprawnym Polkom i Polakom. Powinien powstać prosty w obsłudze system informacji o możliwej pomocy finansowej i rzeczowej. Niepełnosprawni powinni mieć dostęp do bezpłatnych turnusów rehabilitacyjnych przynajmniej raz w roku oraz dostęp do pakietu darmowych leków.

Natomiast osoby dotknięte niesamodzielnością, np. z powodu wielu chorób neurologicznych czy po prostu dlatego, że seniorowi brakuje sił, by wykonać codzienne czynności powinny być objęte również systemem pomocowym lub wspierającym. W Polsce powinny być prowadzone jasne reguły określania stopnia niesamodzielności, aby państwo zaczęło wreszcie brać na siebie współodpowiedzialność za realne problemy osób starszych oraz zaczęło finansować pomoc seniorom i ich rodzinom.

Dla mnie bardzo ważne jest również stworzenie sieci centrów rehabilitacji seniorów oraz domów dziennego pobytu i opieki nad osobami starszymi. Podeszły wiek nie może wykluczać i uniemożliwiać kontakt ze światem.

To tylko część założeń programowych Koalicji Obywatelskiej. Skupiłam uwagę na aspektach, które są mi najbliższe, natomiast chcę w tym miejscu zagwarantować mieszkańcom powiatu pułtuskiego, że jako poseł będę pracować i włączać się we wszystkie projekty, które będą dobrem dla naszego Powiatu i jego mieszkańców.

Jakie są według Pani największe dokonania parlamentu mijającej kadencji?

Pozornie mogłoby się wydawać, że dokonaniem poprzedniej kadencji jest wprowadzenie Programu 500 +, 300+ czy trzynastej emerytury. Jednak, jeśli przyjrzeć się bliżej tym programom, one w żadnym razie nie stanowią rozwiązań systemowych, a jedynie pozorują rzekomą pomoc państwa. I tu warto przypomnieć, kiedy te programy były ogłaszane i wdrażane: program 500+ przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi w 2015 roku; 300+ w 2018 roku przed wyborami samorządowymi i trzynasta emerytura w obecnym roku przed wyborami do europarlamentu i parlamentu. To nic innego nie przypomina jak „kupowanie głosów”. A gdzie jest człowiek, gdzie jest rodzina, gdzie jest senior. Żeby można było zapewnić właściwe funkcjonowanie i gwarancję tych programów na lata należy skupić uwagę nie na datach wyborczych, a na właściwych potrzebach rodzin, bo rodziną nie jest tylko rodzina z dziećmi do 18 roku życia. Rodzina to dzieci, młodzież ucząca się, osoby niepełnosprawne, seniorzy.

Jakie są według Pani największe niepowodzenia parlamentu mijającej kadencji?

Tu można by wymieniać wiele, jak łamanie demokracji, de-reformę Edukacji, wpływ polityków na Prokuraturę, niszczenie niezawisłości sądów i wiele afer związanych z rozrzutnością naszych pieniędzy.

Czy jest Pani zwolenniczką polityki proeuropejskiej i członkostwa Polski w Unii Europejskiej? Czemu przede wszystkim powinien służyć budżet Unii Europejskiej?

Oczywiście, że tak. Nie będzie się dobrze mieszkać w domu na uboczu dużego osiedla, nie biorąc udziału we wspólnym planowaniu rozwoju, budowy dróg czy zwyczajnie budując dobre sąsiedzkie, wspólnotowe relacje. I tak jest z funkcjonowaniem w Unii Europejskiej. Każde z państw członkowskich jest na innym poziomie rozwoju gospodarczego, ma inne usytuowanie geograficzne, często kierunkami wewnętrznej polityki, a co za tym idzie inne potrzeby. Aby mieć poczucie stabilności, bezpieczeństwa, poczucie możliwości rozwoju, a przede wszystkim wpływ na decyzje, które są dla Polski ważne potrzebujemy mądrego głosu w wewnętrznej polityce i mądrej polityki zagranicznej.

Jaki jest Pani pogląd w sprawie protestu nauczycieli oraz aktualnego systemu oświaty?

Rozumiem rozżalenie tej grupy zawodowej. Wiadomo, że wprowadzane reformy, zmiany są potrzebne, ale nie mogą być przygotowywane w pospiechu, chaotycznie. Wszystkie zmiany muszą być przemyślane, a stworzony plan czasowy, realny do ich wprowadzania. Nie można żadnej grupie zawodowej fundować pracy w stresie, bez przygotowania, bez odpowiednich szkoleń.

Dlatego uważam, że koniczne jest ustabilizowanie sytuacji w szkołach i stworzenie warunków do rozwoju nowoczesnej edukacji. Stworzenie godnych warunków pracy dla nauczycieli i uczniów.

Co Pani uważa o aktualnym stanie służby zdrowia w Polsce?

Polska służba zdrowia jest chora. Absurdalny, torpedujący skuteczne i szybkie leczenie system ryczałtów NFZ, zbyt niska liczba lekarzy, dublująca się oferta walczących o przetrwanie szpitali, specjaliści, którym biurokracja wiąże ręce i chorzy Polacy zmuszeni szturmować SOR – y. Brak realnej polityki lekowej polegającej na robieniu zapasów i uniezależnieniu się od dostaw leków z zagranicy na rzecz rodzimych producentów. Należy uzdrowić ochronę zdrowia, zanim ta przestanie uzdrawiać pacjentów.

Jak Pani zdaniem państwo powinno walczyć z bezrobociem, aby rodacy nie musieli szukać pracy za granicą?

To, że obywatele wyjeżdżają to nie kwestia tego, że nie ma pracy tylko fakt, że w Polsce osoby pracujące otrzymują niskie płace. Jeśli państwo polskie jest gwarantem dającym ludziom pracę, to ta praca musi być godziwie wynagradzana. Oferty pracy powinny zabezpieczać wynagrodzenie na takim poziomie, aby każdy mógł założyć i utrzymać swoją rodzinę. Oferta pracy powinna być na tyle korzystna, że osoby pobierające np. 500+ nie powinny rezygnować z zatrudnienia i rozwoju osobistego w zamian za otrzymywaną kwotę. Jest bardzo dużo instrumentów i narzędzi na rynku pracy, w tym programów aktywizacyjnych, które można wykorzystać przez prowadzone i do tego celu stworzone instytucje. W związku z niskimi zarobkami powiększa się nie tylko szara strefa, ale też i bieda, a ludzie przechodzą w system pomocy społecznej.

Należy tu mieć na uwadze również to, że oprócz zarobków, które są kuszące za granicą ludzie też chcą wyjeżdżać aby się rozwijać, zwiedzać.

Czy Pani zdaniem Państwo powinno prowadzić politykę mającą na celu zwiększenie liczby urodzeń dzięki finansowemu wsparciu rodzin?

Tak, pomoc i wsparcie jest ważne i państwo powinno w tym uczestniczyć. Ale nie chodzi tu tylko o wypłacanie świadczeń, ale o pomoc i tworzenie zabezpieczenia dla rodzin, samotnych rodziców. Zabezpieczenie w odpowiednią ilość żłobków, przedszkoli, opieka pozalekcyjna. Ważna jest tu trwałość i utrzymanie polityki rodzinnej na tym samym poziomie a pomoc winna być wszechstronna.

Jakie formy wsparcia rodziny uważa Pani za najpotrzebniejsze, najbardziej skuteczne i dlaczego?

Wsparcie finansowe jest ważne, ale nie załatwia nam wszystkiego w pomocy dla najbardziej potrzebujących. Z racji wykonywanego zawodu i obserwacji wynika, że konieczna jest profilaktyka zapobiegająca powstającym w przyszłości trudnościom. Ważne są też programy aktywizujące, wspomagające, wspierające. Rodzina, seniorzy, osoby z niepełnosprawnością, każda grupa potrzebuje wsparcia i nie może to być wsparcie doraźne. Potrzeba tu rozwiązań systemowych, myślenia o człowieku, o jego potrzebach. Pracując w pomocy społecznej uczestniczę w tworzeniu projektów dla np. seniorów, w ich aktywizacji społecznej, dla młodzieży, dla osób uzależnionych. Zawsze początki są trudne ale może warto by było iść tą drogą i kładłabym nacisk na ten kierunek wsparcia dla rodzin.

Jakie są Pani zdaniem najważniejsze zadania dla Polski w obszarze rolnictwa w nadchodzącej kadencji?

Bardzo ważnym dla Polski jest obszar dotyczący polskiego rolnictwa. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej i środki wynegocjowane przez rząd PO – PSL: ponad 30 miliardów euro na lata 2014 – 2020 w ramach Wspólnej Polityki Rolnej i Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich pozwoliły na zaspokojenie najważniejszych potrzeb rozwojowych polskiego rolnictwa. Pojawiają się jednak nowe wyzwania, takie jak np. zmiany klimatu, nieuczciwa konkurencja czy rosnący protekcjonizm w handlu, z którymi polscy rolnicy nie mogą być pozostawieni sami. I to są wyzwania na następną kadencję.

Jakie jest Pani zdanie na temat aktualnej polityki migracyjnej w Polsce?

Jesteśmy państwem środkowoeuropejskim i powinniśmy być otwarci na kulturę innych narodowości, to kształci, rozwija, edukuje. Powinniśmy też być wrażliwi i otwarci na potrzeby innych, oczywiście w tej kwestii winno to być zdroworozsądkowe podejście. Nie mam tu na myśli otwarcia granic dla wszystkich, ale nie możemy być też krajem, który zamyka się na problemy innych.

Jakie są Pani zdaniem najważniejsze cele strategiczne w obszarze ochrony środowiska w Polsce w nadchodzącej kadencji?

Smog zabija rocznie co najmniej 45 tysięcy Polek i Polaków. Wysychające rzeki, rosnący problem z brakiem wody, drogie ogrzewanie i trudności biurokratyczne związane z rozwojem zielonej, zdrowej energii to dzisiejsza polska rzeczywistość. Polska stoi u progu katastrofy ekologicznej. Zdaniem Koalicji Obywatelskiej już czas w sposób zdecydowany zadbać o środowisko. Stawką są nie tylko miliardy euro, ale przede wszystkim zdrowie i jakość życia Polek i Polaków.

Co parlamentarzysta, Pani zdaniem, powinien zrobić dla Pułtuska, powiatu pułtuskiego i jego mieszkańców?

Powstanie obwodnicy może, ale nie musi spowodować, że nasze miasto będzie omijane, co nie jest do końca dobre. Uważam, że należy podjąć ścisłą współpracę z samorządem powiatowym i miejskim w kierunku rozwoju miasta pod kątem turystycznym. Pułtusk to Wenecja Mazowsza, gdzie brakuje pomysłów turystycznych.

Należy podjąć takie działania i współpracę w tym kierunku, aby każdy chętnie zatrzymał się w naszym mieście. Jeśli będzie turysta, będą też zyski

Co Pani sądzi o wybranym wariancie obwodnicy Pułtuska?

Obwodnica jest potrzebna, to jest konieczność. Sama mieszkam na Popławach i wiem ile czasu trzeba stać w korkach, aby dostać się do miasta, zwłaszcza przed weekendem.

Wiem, że decyzje już zostały podjęte co do wyboru wariantu i przebiegu obwodnicy i że żadne dodatkowe wnioski, co do przebiegu obwodnicy nie będą brane pod uwagę.

Rozumiem też działkowców, przez których działki będzie biegła obwodnica. Ich wieloletnia praca, przywiązanie, miejsce do odpoczynku znikną. Obwodnica jak najbardziej na tak, jednakże działkowcy nie mają się z czego cieszyć. Musimy jednak sami zaakceptować to, co jest dobre dla Pułtuska i dla nas samych. Pułtusk to piękne, zabytkowe miasto, posiadające wiele walorów turystycznych. Pamiętajmy też o tym, że ważna jest promocja miasta i to żeby Pułtusk był celem podróży, zachęcającym turystów do odwiedzania, a nie miastem przejazdowym.

Jak ocenia Pani funkcjonowanie służby zdrowia na terenie powiatu pułtuskiego?

Moim zdaniem służba zdrowia przestała w ogóle funkcjonować. Natomiast to nie jest problem tylko powiatu pułtuskiego. To problem globalny. Absurdalny system ryczałtów NFZ, zbyt niska liczba lekarzy, dublująca się oferta walczących o przetrwanie szpitali, nadmierna biurokracja, z którą borykają się specjaliści i chorzy Polacy zmuszeni szturmować SOR – y. Wreszcie: brak realnej polityki lekowej, polegającej na robieniu zapasów i uniezależnieniu się od dostaw leków z zagranicy na rzecz rodzimych producentów.

Czy jako parlamentarzysta podejmie Pani współpracę z lokalnymi samorządami?

Oczywiście, że tak. Aby dobrze i skutecznie działać na rzecz społeczności lokalnej nie da się odłączyć pracy bez współpracy z lokalnymi samorządami. Pułtusk to moje rodzinne miasto i bardzo zależy mi na jego rozwoju i na wykorzystaniu potencjału, jaki posiada. Tu mieszkam i tu chcą mieszkać moje dzieci, dlatego potrzeby mojego miasta i powiatu, regionu to dla mnie cel nadrzędny.