Reklama

Wspomnienie jest formą spotkania - Śp. Profesor Adam Koseski (1939-2020)

05/01/2021 10:15

Tak, każde wspomnienie jest formą spotkania. Przywołuje nam przed oczy osobę, która odeszła. Wskrzesza w sercach uczucia i emocje, jakie towarzyszyły spotkaniom. Wyobraźnia przywraca jak żywe wypowiedzi, gesty, uśmiechy wydarzenia…, kiedy słowa, myśli emocje wymienialiśmy i dzieliliśmy z tym, którego wspominamy.

Niech więc to wspomnienie będzie formą spotkania, niech stanie przed naszymi oczyma raz jeszcze nieodżałowany śp. profesor Adam Koseski. Nie będzie wszak jednego obrazu wspomnień. Rektor bowiem, przy swej niezmożonej aktywności, obecny był w tylu płaszczyznach życia akademickiego, publicznego, lokalnego, towarzyskiego, że nie sposób spotkania tego zamknąć w jednym obrazie.

Jedni więc spotkają się z Nim jako współzałożycielem, prorektorem, a w latach 2004-19 Jego Magnificencją Rektorem Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora. Przypomną Go sobie, kiedy w stroju rektorskim, w gronostajach i z berłem w dłoni, otwierał kolejny rok akademicki, wygłaszając ze swadą inauguracyjne przemówienia. Potem z fasonem dokonywał immatrykulacji studentów i prowadził promocje doktorskie. Niejednokrotnie promował wówczas i swoich doktorów. Był bowiem mistrzem naukowym dla trzydziestu młodych uczonych.

Rektorem był przecież nie tylko wtedy. My, akademicy, wiedzieliśmy, że reprezentował godnie, aktywnie i z wielką troską pułtuskie środowisko akademickie w szacownych gremiach: Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP), Konferencji Rektorów Uczelni Warszawskich (KRUW) oraz w Fundacji Rektorów Polskich. Pamiętamy go z wizyt znamienitych gości, kiedy to witał w murach Akademii prezydentów, liderów partii politycznych, wybitnych zagranicznych uczonych, hierarchów katolickich i prawosławnych czy wybitnych przedstawicieli społeczności żydowskiej. Niejeden spotka się z Nim w swym wspomnieniu raz jeszcze, kiedy przywoła obrazy z obrad Senatu Akademii Humanistycznej, które zawsze prowadził sprawnie, stawiając na pierwszym miejscu rzeczowość i konkret. Ktoś inny przypomni Go sobie referującego sprawy AH w czasie obrad instytucjonalnego założyciela Uczelni - Akademickiego Towarzystwa Edukacyjno-Naukowego Atena. Będzie też, i to niejedno, wspomnienie Rektora za biurkiem, wstającego by się przywitać znad stosu papierów „przerabianych” w trakcie codziennego urzędowania, czy też pochylonego nad różnorakimi sprawami pracowniczymi, a pracowników tych bywało i pięciuset!

Wielu z kolegów postawi sobie przed oczy obraz wybitnego uczonego, związanego przez dekady pracy naukowej z szeregiem uczelni polskich. W latach 1958-1963 studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim; pracę magisterską pt. Postacie żydowskie w twórczości Bolesława Prusa napisał pod kierunkiem prof. Janiny Saloni-Kulczyckiej. Doktoryzował się w 1972 r. także na UW, na podstawie rozprawy pt. Bułgaria w polityce europejskiej (promotor prof. Jerzy Tomaszewski). Habilitował się w 1979 r. Tytuł profesora belwederskiego otrzymał w 1987 r. W latach 1981-1984 pełnił funkcję dyrektora Instytutu Wiedzy o Partiach w Akademii Nauk Społecznych w Warszawie. Zasiadał też w Radzie Naukowej Instytutu Słowianoznawstwa PAN (1986-1989); Radzie Naukowej Centrum Badań Radzieckich UW (1991-1993). W latach 1985-1989 był pierwszym zastępcą dyrektora Centrum Studiów Politycznych. W latach 1994-2005 kierował Katedrą Stosunków Międzynarodowych w Akademii Bydgoskiej im. Kazimierza Wielkiego. Nosił także tytuły: Doktor honoris causa Moskiewskiej Akademii Ekonomiki i Prawa (2008) i Uniwersytetu im. Immanuela Kanta w Kaliningradzie (2009).

Niejeden więc uczony przypomni sobie Profesora Koseskiego jak stoi przy mównicy, zawsze wyprostowany i sprawnie (a mówił płynnie i elegancko, czy to po bułgarsku czy po rosyjsku czy po polsku), merytorycznie wygłasza podczas konferencji swój kolejny referat. Referat, gdzie nie brak śmiałych, czasem mniej popularnych, ale zawsze dobrze udokumentowanych twierdzeń. Przywołać te wystąpienia można łatwo, bo pozostały one w książkach. Książki zaś nigdy wszystkie nie zginą i będą niosły także myśli Profesora do kolejnych pokoleń politologów, historyków, bałkanistów, slawistów. Pozostawił po sobie jako autor lub współautor 21 naukowych monografii, wśród których wymienić wypada przynajmniej kilka: Bułgaria w polityce europejskiej 1944-1948 (Warszawa 1975), Ludowa Republika Bułgarii. Zarys rozwoju społeczno-politycznego (Warszawa 1980); Bułgaria 1944-1948 (Warszawa 1983); Albania. Krótki zarys dziejów (Warszawa 1988); W bałkańskim tyglu (Pułtusk 2002), Procesy migracji i społeczności polonijne (Pułtusk 2003). Opracował (a badacze wiedzą jak mozolna to praca) cały szereg materiałów źródłowych, jak choćby wielotomowe wydawnictwo: O Niepodległą i granice czy Meldunki tygodniowe Sekcji Wschodniej Departamentu Informacji i Prasy Delegatury Rządu RP na Kraj kwiecień-lipiec 1944 (Warszawa – Pułtusk – Kielce 2006). Spośród inicjatyw Rektora popularyzujących naukę, warto wspomnieć dwumiesięcznik Sekrety Historii, jaki ukazywał się pod Jego redakcją w latach 1990-1991. Łącznie jest autorem ponad 250 artykułów naukowych, redaktorem naukowym kilkudziesięciu monografii i tłumaczem 15 książek z bułgarskiej literatury pięknej i naukowej. Kiedy więc będzie brakowało komuś z nas rozmów, referatów, seminariów z Profesorem, wystarczy sięgnąć książki, a znów stanie nam przed oczyma Jego postać, usłyszymy głos i naukowe poglądy wybitnego uczonego. Warto też na pewno zajrzeć do ksiąg jubileuszowych Profesora Koseskiego Historia i polityka (Pułtusk 2004) oraz Przeszłość i teraźniejszość (Pułtusk 2009). Z fotografii, z tekstów redakcyjnych, z artykułów kolegów uczonych same wyłonią się kolejne wspomnienia.

Jeszcze jedno wspomnienie, mnie znane z opowiadań lub sprawozdań czy ankiet studenckich. Oto za katedrą, na zajęciach stoi Profesor Koseski. Wykłada zawsze ciekawie, potoczyście, ale rzeczowo, z pasją, ale też i ogromnym zasobem wiedzy. Zawsze życzliwy, zawsze otwarty na dyskusję, raczej wyrozumiały niż surowy na egzaminie. Przeto przez studentów lubiany.

Może też i stanie nam przed oczyma JM Rektor jako obywatel. Niewielu z nas wie, jak rodziło się to jego, widoczne dla wszystkich, poczucie obywatelstwa. Nie zawsze i niezbyt chętnie w swej skromności przywoływał on epizody ze swego dzieciństwa. Jako urodzony na początku II wojny światowej (12.10.1939 r. w Warszawie), będąc dzieckiem przeżył hekatombę Powstania Warszawskiego. Po jego upadku, wraz z matką i siostrą, jeszcze w 1944 roku, został przymusowo wysiedlony z Warszawy i wywieziony przez Niemców do obozu w Berlinie. Do Polski, z wygnania, rodzina wróciła dopiero w maju 1945 roku. Wspomnienia te odcisnęły na Rektorze silne, acz skrywane na ogół piętno. Przekuły one się z czasem w patriotyzm i myślenie propaństwowe. Jako dorosły i dojrzały człowiek wykształcił w sobie polityczną tożsamość lewicową. Łączył ją jednak zawsze z otwartością i szacunkiem dla innych poglądów. Mury Uczelni pozostawały zawsze otwarte dla gości z wielu opcji politycznych czy różnych wspólnot wyznaniowych. Jego wieloletnia działalność publiczna i społeczna była wielokrotnie doceniana. Został za nią odznaczony: Złotym Krzyżem Zasługi (1974), Krzyżem Kawalerskim (1983) i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2003), bułgarskim Orderem Cyryla i Metodego I stopnia (Złoty; 1976), Medalem Komisji Edukacji Narodowej (2000), Złotym Medalem Akademii Polskiego Sukcesu (2010). Medali wszak nie nosił, ani się z nimi nie obnosił, traktując je jako mobilizację do dalszej pracy naukowej, organizacyjnej i społecznej.

Wśród przywoływanych tu wspomnieniowych obrazów nie może też braknąć postaci Rektora ukazanej przez pryzmat regionalny. Mazowsze, to na którym się urodził i gdzie funkcjonowała Akademia Humanistyczna, nigdy nie znikało z pola jego zainteresowania. Był on inicjatorem i motorem napędowym napisania pierwszej, i na razie jedynej, pełnej syntezy dziejów Mazowsza. Pięciotomowa, monumentalna praca powstawała niemal przez dekadę i bez zaangażowania Profesora Koseskiego z pewnością nie zostałaby doprowadzona do końca. Spotkania z autorami, konferencje, robocze konsultacje redakcyjne, narady nad strukturą, treścią wstępu, bibliografią itd., przy stole w gabinecie rektorskim zasłanym opasłym, pokreślonym wydrukiem, przez wiele lat były codziennością kilkudziesięciu autorów i grona redaktorów tomów. Warto wspomnieć jak wraz Urzędem Marszałkowskim przygotowywał obchody Roku ks. Piotra Skargi w 2012, nadając im ciekawy, mazowiecki wymiar, utrwalony w zbiorowej monografii pod jego redakcją. Aktywnie działał jako członek Komitetu Monitorującego Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego na lata 2007-2013. Współpracował z mazowieckimi instytucjami kultury, będąc przewodniczącym Rady Programowej Muzeum Mazowieckiego w Płocku oraz Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie. Już w roku 2009 przyznano mu Odznakę Honorową „Zasłużony dla Mazowsza”.

Lokalnie wspomną go pułtuszczanie po wielokroć. Na przykład, jak przechadza się sprężystym krokiem sportowca spacerkiem po mieście, do rektoratu, do domu nad kanałkiem, gdzie tak lubił przebywać. Zawsze miły, kłaniający się, nie stroniący od przygodnych rozmówców. Miał w Pułtusku ulubione kioski, kwiaciarnię, zakład fryzjerski, piekarnię, restaurację i wszędzie z rektorską galanterią często pojawiał się jako klient. Zawsze mówił o pięknie naszego miasta, jego przyrodzie, wspaniałych zabytkach. Był dumny z faktu, że to właśnie Pułtusk stał się istotnym ośrodkiem na akademickiej mapie Polski. Czuł potrzebę włączania się samemu oraz pracowników Uczelni w badania nad przebogatą historią Pułtuska. Zaowocowało to wznowieniem serii wydawniczej Pułtusk. Studia i Materiały z dziejów miasta i regionu, publikacją materiałów źródłowych do Dziejów Pułtuska w XIX i XX wieku. Na zawsze zaś do dyspozycji pułtuszczan pozostanie dwutomowa monografia Dzieje Pułtuska. Profesor Koseski był współredaktorem jej tomu II. Książki zazdroszczą Pułtuskowi liczne, nie tylko mazowieckie miasta. Była ona też nagradzana jako Liber Masoviae. Nie sposób też nie wspomnieć tak licznych, ogólnopolskich konferencji na Uczelni, które przyciągały do Pułtuska rzesze uczonych najróżniejszych dyscyplin z kraju i z zagranicy. W uznaniu tych zasług Rektor Koseski w 2004 roku otrzymał zaszczytny tytuł Honorowy Obywatel Pułtuska. Z nie mniejszą wdzięcznością wspominać Go będą we Fromborku, którego Honorowym Obywatelem został w sierpniu 2017 roku.

Niejednemu spośród pułtuszczan przyjdzie też na myśl Adam, jako człowiek, jako kolega, niektórym jako przyjaciel. Zawsze rozmowny, lojalny, z klasą i serdecznością. Wrażliwy, oddany, wesoły, nie żałujący skrawków swego wolnego czasu na spotkania i rozmowy. Nie odmawiający pomocy, kiedy trzeba jej było w zwykłych, ludzkich, codziennych sprawach. Tę część wspomnień każdy utka już jednak sobie sam, bo są osobiste i wyjątkowe.

Wszystkich zaś obrazów, tych wspomnieniowych spotkań z Rektorem, raz choćby jeszcze, przywołać nie sposób. Tyle Go bowiem było w życiu wielu z nas. Spotykajmy się zatem we wspomnieniach ze Świętej Pamięci Profesorem Adamem Koseskim po wielokroć i każdy z osobna, spotykajmy we wspomnieniach przy wspólnym stole z rodzinami, z przyjaciółmi. Nim to się jednak stawać będzie po wielokroć, dziś powiedzmy wspólnie:

MAGNIFICENCJO, DROGI ADAMIE,

ŻEGNAMY CIĘ, ALE WE WSPOMNIENIACH ŻYCZLIWEJ PAMIĘCI BĘDZIESZ Z NAMI, ZA WSZYSTKIE DOBRO, KTÓREGO ZAZNALIŚMY DZIĘKI TOBIE, DZIĘKUJEMY.

dr hab. Radosław Lolo prof. AFiB

Dyrektor Szkoły Doktorskiej AFiB Vistula i Instytutu Historii AFiB Vistula

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do