„Wiosna” jest wiarygodna

- z Pauliną Piechną-Więckiewicz – kandydatką „Wiosny” do europarlamentu rozmawiał Grzegorz Hubert Gerek

Okręg wyborczy z którego Pani startuje i do którego należy Pułtusk to całe Mazowsze z wyjątkiem Warszawy i tzw. Wianuszka. To raczej konserwatywny okręg, w którym przodują prawica i ludowcy. Jakiego wyniku Wiosny się Pani spodziewa w skali kraju i jakiego w naszym powiecie?

Ostatnie sondaże wyraźnie wskazują, że Wiosna Roberta Biedronia to trzecia, polityczna siła w Polsce. Minimum to 10 % w skali kraju dla naszego komitetu, ale ja osobiście liczę na dużo lepszy wynik.

Dlaczego mazowiecki wyborca powinien zagłosować na Wiosnę? Dlaczego wyborca w Pułtusku ma zagłosować na Paulinę Piechnę-Więckiewicz?

Jestem osobą zaangażowaną w projekty polityczne i społeczne od lat. Mam za sobą doświadczenie 12-letniej pracy na rzecz samorządu warszawskiego jako Radna m.st. Warszawy, współpracę z ruchami miejskimi, organizacjami pozarządowymi podejmującymi kwestie związane z prawami lokatorów, prawami kobiet, świeckim państwem oraz związkami zawodowymi. Ukończyłam Wydział Prawa i Administracji na kierunku prawo, posługuję się językiem angielskim i francuskim. Ważną część mojego życia stanowi rodzina, mąż Michał oraz córeczki Ania i Karolinka.
Jestem zdeterminowana żeby walczyć o Unię Europejską z naszych marzeń, zjednoczoną w różnorodności, wrażliwą społecznie, inwestującą w ludzi. Krótko mówiąc, będę walczyć o Europę dla Ciebie, dla każdego z nas.

Jakie są najważniejsze filary Waszego programu?

Profilaktyka chorób nowotworowych na poziomie UE, w tym jednolite standardy w leczeniu i rehabilitacji, specjalny fundusz na najnowocześniejszy sprzęt. Europejska Karta Praw Kobiet, w tym równe szanse na rynku pracy, zasypywanie luki płacowej. Ważne dla nas są również jednolite standardy w ginekologii i położnictwie. Chcemy rodzić po ludzku. Chcemy antykoncepcji awaryjnej bez recepty oraz tego, żeby na terenie UE kobiety miały prawo do legalnego przerwania ciąży do 12 tygodnia. Chcemy wspólnej polityki energetycznej, opierającej się na OZE i zobowiązaniu państw członkowskich do odejścia od węgla do 2050 roku (w Polsce chcemy żeby to był rok 2035). Istotne dla nas jest, aby samorządy mogły korzystać ze środków unijnych bezpośrednio z UE, bez pośrednictwa władz centralnych. Za tym będę lobbować m.in. w Komisji Rozwoju Regionalnego. Podstawą naszego programu są prawa i wolności jednostek oraz wrażliwość społeczna. Zachęcam do zapoznania się z całością a naszej stronie. www.wiosnabiedronia.pl

„Wiosna” to partia, która ma w programie świeckie państwo i jest krytyczna wobec roli Kościoła Katolickiego w polskiej polityce. Ostatnio jednak zauważyć można wzmożoną aktywność liberałów w krytykowaniu Kościoła Katolickiego. Będziecie się z nimi ścigać?

Nie musimy się ścigać. W temacie rozdziału kościoła od państwa Wiosna jest po prostu wiarygodna. PO nie niosło wcześniej na sztandarach świeckiego państwa, a PSL to formacja konserwatywna.

Zarówno działacze, jak i elektorat ”Wiosny” są bardzo antypisowscy i raczej nie wyobrażają sobie ponownego zwycięstwa PiS. Takowe jest jednak bardzo prawdopodobne, choćby dlatego, że „Wiosna” nie należy do Koalicji Europejskiej. Czy nie lepiej byłoby, gdyby siły proeuropejskie startowały razem?

Wyborcy Wiosny chcą wiarygodnego projektu, bez obciążeń, jakie niesie ze sobą Koalicja Europejska, w której każdy ma inne zdanie. KE to projekt od sasa do lasa, od konserwatywnego PSL do progresywnych Zielonych. Droga Wiosny to zgodnie z oczekiwaniami naszych sympatyków i sympatyczek samodzielny start. Oczywiście w ważnych dla Polski sprawach będziemy współpracować z ugrupowaniami proeuropejski i prodemokratycznymi.

Zarówno „Wiosna”, jak i Razem to partie lewicowe. Mają bardzo podobne programy. Dlaczego startują osobno?

Wiosna od początku miała być projektem samodzielnym, alternatywnym w stosunku do zaistniałej polskiej politycznej rzeczywistości. Polki i Polacy potrzebują nowoczesnej partii, która podejmuje wyzwania, jakie stawia przed nami dzisiejszy świat. Taka właśnie jest Wiosna.

Dziękuję za rozmowę.