Wigilia u rzemieślników

  12 grudnia rzemieślnicy i przedsiębiorcy zrzeszeni w Cechu Rzemiosł Różnych oraz ich goście przełamali się opłatkiem. Było to 65 spotkanie wigilijne po II wojnie światowej.  „Mury tego budynku i tej sali nie mówią, ale wiedzą o pięknej i radosnej historii tych spotkań wigilijnych. Dzięki naszym poprzednikom i obecnym rzemieślnikom i przedsiębiorcom możemy jednoczyć się przy wspólnym stole wigilijnym. Nie ma w tej chwili prezesów, dyrektorów, władzy miejskiej czy powiatowej, ale są ludzie, którzy podtrzymują tradycje wigilijne. Rzemiosło Polski i pułtuskie już od wieków było blisko Boga i Kościoła katolickiego. Taki stan pozwalał nam w dramatycznych chwilach przeżyć wieki i budować Polskę. To nie jest przechwałka, ale prawda historyczna. Nie ma w Polsce takiej drugiej wiary i organizacji, która wspólnie tak chlubnie przetrwała wieki i szczyci się swoimi osiągnięciami” - powiedział Starszy Cechu Jerzy Załoga, witając gości w imieniu Zarządu, Członków Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Pułtusku oraz Instytutu Mechanizacji Budownictwa i Górnictwa Skalnego.  Niestety wśród obecnych zabrakło, po raz pierwszy od 2002 roku, dyrektora Cechu Janusza Borzyńskiego, któremu choroba nie pozwoliła na przybycie.  Nim uczestnicy spotkania przełamali się opłatkiem, dania wigilijne (przygotowane przez niezawodną „Natalię”) pobłogosławił ks. kan. Wiesław Kosek. Świąteczne życzenia złożyli także burmistrz Wojciech Dębski, starosta Edward Marek Wroniewski oraz, korespondencyjnie, wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk.  Zdjęcia z wigilii w naszej Fotogalerii.