Reklama

„W szponach nadludzi” - promocja książki Ireny Lachowskiej-Kurowskiej

04/04/2022 15:29

"Ażeby te tragedie nie uległy całkowitemu zapomnieniu ze śmiercią współcześnie żyjących, chciałam zostawić w dziejach miasta jakiś trwały ślad po nich. Zdaje mi się, że ich bezimienny, masowy, a samotny »pogrzeb« woła z czeluści pieców krematoryjnych, z pól niemieckich, na których zostały rozsiane ich prochy, by w kraju pamięć o nich, o ich męce i towarzyszącej im zbrodni nigdy nie zaginęła" – pisze Irena Lachowska-Kurowska, autorka książki „W szponach nadludzi”, będącej zapisem relacji z pobytu m.in. w obozie koncentracyjnym Ravensbrück, gdzie trafiła wraz z innymi mieszkańcami Pułtuska w kwietniu 1940 roku. Promocja książki miała miejsce w poniedziałek 4 kwietnia w Domu Polonii.

Książka „W szponach nadludzi” została wydana staraniem Pułtuskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, we współpracy z Wydawnictwem Aleksander, w ramach serii wydawniczej Folia Historica Pultoviensia. W wydarzeniu uczestniczyła rodzina autorki na czele z Lucyną Świerczyńską, a także Elżbieta Kuta – prezes Stowarzyszenia „Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück”. Wśród publiczności obecne były również uczennice Ireny Lachowskiej-Kurowskiej.

Autorka wspomnień była nauczycielką fizyki i chemii, żoną urzędnika pocztowego Bolesława Kurowskiego. Razem z mężem oraz innymi mieszkańcami Pułtuska i okolic zostali aresztowani 6 kwietnia 1940 r., w ramach niemieckiej akcji zwalczania polskiej inteligencji. Najpierw przebywali w obozie przejściowym w Działdowie. Tam Irena Lachowska-Kurowska widziała się z mężem po raz ostatni. Ona trafiła do kobiecego obozu Ravensbrück, gdzie spędziła 5 lat, on do najgorszego z hitlerowskich obozów – Mauthausen Gusen, gdzie zmarł 18 grudnia 1940 r. Więcej w Pułtuskiej Gazecie Powiatowej.

Irena i Bolesław Kurowscy 29 czerwca 1939 r. Fot. z arch. Pułtuskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego.

Konzentrationslager Ravensbrück – nazistowski obóz koncentracyjny w Ravensbrück w Niemczech. Założony w listopadzie 1938 roku, funkcjonował do 30 kwietnia 1945 roku.

Więźniarkami Ravensbrück były zarówno liczne więźniarki polityczne (kategoria związana najczęściej z narodowością), kryminalistki, a także Świadkowie Jehowy, lesbijki i prostytutki. Między innymi wiele Polek trafiło tu z oddziałów Armii Krajowej oraz po Powstaniu Warszawskim. Wśród więźniarek było wiele dzieci.

Wśród wiezionych kobiet 24,9% to Polki, 19,9% – Niemki, w tym zaliczane do słowiańskiej mniejszości w Niemczech Serbołużyczanki, 15,1% – Żydówki, 15% – Rosjanki, 7,3% – Francuzki, 5,4% to kobiety narodowości romskiej i Sinti oraz 12,4% to kobiety innych narodowości. Wedle kategorii Gestapo wśród więźniarek obozu 83,54% było politycznych, 12,35% aspołecznych, 2,02% kryminalnych, 1,11% Świadków Jehowy.

Przez obóz przeszło 132 tysiące kobiet i dzieci, z których zginęło około 92 tysiące. Liczbę Polek szacuje się na ok. 40 tysięcy, z tego przeżyło 8 tys. Dodatkowo w podobozach umieszczono ok. 20 000 mężczyzn i ok. 1000 dziewcząt. Więźniarki umierały z głodu, zimna, wycieńczenia, chorób. Były mordowane pojedynczo i masowo. Masowe egzekucje dotyczyły w szczególności kobiet z polskiego ruchu oporu oraz Żydówek.

W kwietniu 1945 r., w wyniku pertraktacji prowadzonych przez Międzynarodowy oraz Szwedzki i Duński Czerwony Krzyż (za pośrednictwem hr. F. Bernadotte’a), wywieziono do Szwecji około 7500 więźniarek, wśród nich Polki. Trybunał Norymberski osądził szereg strażniczek i funkcyjnych z obozu, a także wielu lekarzy, którzy prowadzili doświadczenia na więźniarkach. Część skazano na karę śmierci i wykonano, natomiast wszystkie osoby skazane na długoletnie więzienie (w tym dożywotnie) za liczne morderstwa.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama
Reklama
Wróć do