Przed Ratuszem stanie tęcza!

  Już w maju Pułtusk ma zyskać wyjątkowo spektakularną dekorację. Tęcza o wysokości 5 metrów i szerokości 18 metrów stanie przed ratuszem. Tęcza jest dziełem znanej performerki Julity Wójcik. Powstała na zamówienie pułtuskiego Urzędu Miasta w ramach projektu „Choć pomaluj mój świat”, wspierający różne, kojarzące się pozytywnie  inicjatywy. Pułtusk postawił na tęczę. Koszt inwestycji to 60 tysięcy złotych. Dofinansowanie z UE wyniesie 90%. Pozostałe 20% będzie z budżetu miasta! Władze miasta mają nadzieję, że tęcza stanie się atrakcja przyciągającą turystów. Odkąd podobna tęcza zniknęła z warszawskiego Placu Zbawiciela w całej Polsce nie ma drugiej takiej.  - Długo myśleliśmy o czymś, co wyróżni nas spośród okolicznych miast. Aż wreszcie Burmistrz Miasta i Gminy Pułtusk Krzysztof Nuszkiewicz wpadł nocą na genialny pomysł. Kiedy z nim przyjechał do urzędu wszyscy pospadali z krzeseł! Fenomenalne! Tęcza kojarzy się pozytywnie, symbol ten odwołuje się do długiej tradycji pozytywnych skojarzeń jak przymierze, miłość, pokój czy nadzieja. To taka tradycja, którą można przyjąć symbolicznie albo symbol, który można przyjąć tradycyjnie – mówi Zastępca Burmistrza Miasta Róża Krasucka. Autorka tęczowej instalacji Julita Wójcik w wywiadzie dla PGP na pytanie o symbolikę instalacji stwierdziła, iż symbolizuje ona „wiele rzeczy, jednak najlepiej jest, gdy nie symbolizuje nic,  a pojawia się po deszczu wraz z pierwszymi promieniami słońca. Taką tęczą będzie moja instalacja w Pułtusku”. Radni koalicji entuzjastycznie przyjęli pomysł. - Wszystko, co wymyślił nasz burmistrz jest genialne – mówi radny Cezary Gemza. - Szerszy most, niższe drzewa na przystani, ułożenie serc na mostku miłości, kolor dachu na Senior Wigor, brak baraku na rynku – zaczyna się rozpędzać w wymienianiu, ale mu przerywamy. Radni opozycji (SPZP, PiS) nie mówią nic, bo im też się wszystko robi burmistrz podoba! - Ale odlot – komentują mieszkańcy.