
W tym roku mamy w miarę fajną zimę, a – jak mawia klasyk – jak jest zima, to musi być zimno. A jak jest zimno, to wszyscy starają się, aby w domach było ciepło. Na Popławach te starania doprowadzają do fatalnej sytuacji, kiedy wieczorem dzielnica spowita jest w oparach trujących dymów.
Nie twierdzę, że robią tak wszyscy – wprost przeciwnie – wiem, że wielu mieszkańców ma nowoczesne piece gazowa bądź olejowe. Wielu pali węglem bądź drewnem. Są jednak i tacy, co palą czym popadnie – butelkami, plastykowymi, śmieciami, etc. Robią to w nocy, sądząc, że ciemności ukryją ich niecny występek, czego jednak nie dostrzegą czy wyczuje nos. Zdarzały się w ostatnim czasie wieczory, kiedy w niektórych miejscach Popław ścielił się niebywały smog – śmierdzący, niemal czarny i gęsty.
Nie chcę wskazywać palcem, ale sądzę, że mieszkańcy Popław sami powinni wziąć sprawy w swoje ręce i wpłynąć na decyzje swoich niektórych sąsiadów. Czeka nas jeszcze wiele tygodni chłodnych, ale nie muszą one też być też tygodniami smogu. Gdyby perswazja nie podziałała, trzeba będzie przedsięwziąć bardziej ostre środki, jak poinformowanie odpowiednich służb. Lepiej jednak tego uniknąć.
Tak więc apeluję do mieszkańców Popław – wspólnie postarajmy się, aby wieczorny spacer w zimę nie był spacerem w śmierdzącym dymie.
Imię i nazwisko znane redakcji
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie