Reklama

Polityka wciąga każdego

04/08/2020 15:00

W 30-lecie samorządności, o pierwszej kampanii, pierwszych wyborach oraz pracy Rady Miejskiej I kadencji, rozmawialiśmy z ówczesnym radnym Andrzejem Kwiatkowskim. Jest to kolejny wywiad z cyklu, poświęconemu 30 - leciu samorządu.

Jest koniec lat 80. Komuna jeszcze się trzyma, ale reformy Gorbaczowa sprawiają, że powoli zaczyna się sypać. Czy spodziewał się Pan, że wkrótce powstanie wolna Polska i wolny samorząd?

My, ludzie pierwszej Solidarności, chociaż może nie powinienem wypowiadać się za wszystkich, spodziewaliśmy się wolnej i niepodległej Polski, ma się rozumieć takiej z niezależnymi organami władzy państwowej, z lokalnymi samorządami, już nawet na początku lat osiemdziesiątych. Przecież sam fakt, że ówczesny peerelowski rząd po masowych strajkach w lipcu i sierpniu 1980 roku ugiął się i zgodził na utworzenie niezależnego od swej zwierzchności samorządnego związku zawodowego, i na dodatek nie doszło z tego powodu do interwencji zbrojnej ze strony ZSRR, tak jak to było w 1956 roku na Węgrzech, czy w 1968 roku w Czechosłowacji, świadczył już wówczas o nieodwracalnie postępującym kryzysie, czy wręcz rozpadzie sowieckiego imperium i słabości wpływów ze strony komunistycznej Rosji na Polskę. Kolejne wydarzenia były już tylko tego pokłosiem, prowadzącym w rezultacie do transformacji ustrojowej zapoczątkowanej 4 czerwca 1989 roku.
Cały wywiad w dzisiejszym, 31 wydaniu PGP.

KUP E-WYDANIE

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do