Reklama

Polacy zrobią świąteczne zakupy na ostatnią chwilę. Sklepy czeka oblężenie

17/12/2025 15:08

70,4% ankietowanych Polaków planuje świąteczne zakupy spożywcze zrobić głównie w sklepach stacjonarnych, a 27,1% przynajmniej w części zrealizuje je także online. Tak wynika z niedawno opublikowanego badania. Z kolei 34,1% zamierza zrobić największe zakupy spożywcze tydzień przed świętami, 24,5% zostawi to dosłownie na kilka dni przed Wigilią. Zdaniem ekspertów, to efekt inteligentnego planowania zakupów oraz szukania cenowych okazji. Do tego wyraźnie widać, że sklepy, jak co roku, znowu czeka mocny napływ klientów tuż przed samymi świętami.

Według badania Grupy Blix, 70,4% respondentów wskazuje na sklepy stacjonarne jako miejsce planowanych w tym roku przed Bożym Narodzeniem zakupów spożywczych. Rok wcześniej odpowiedziało tak 74,6%. Z kolei 27,1% ankietowanych zrobi część zakupów online, a resztę – stacjonarnie (poprzednio – 21,4%). 1,6% uczestników sondażu postawi na sklepy internetowe (poprzednio – 1,4%).

– To, że ponad 70% Polaków wciąż wybiera sklepy stacjonarne, jest absolutnie zgodne z tym, co widzimy w danych rynkowych przez cały rok. Boże Narodzenie to moment, w którym liczy się kontrola nad zakupem – świeżość, wygląd produktów, możliwość własnoręcznego wyboru mięs, ryb, warzyw czy ciast. Dla wielu osób to również rytuał. Coroczne świąteczne zakupy są zakorzenione kulturowo i emocjonalnie. To jest tradycyjny moment, kiedy Polacy chcą mieć pewność, że wszystko kupują tak, jak trzeba – wskazuje Marcin Lenkiewicz z Grupy Blix.

Jednocześnie dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomista z Grupy Blix, zauważa wzrost wskazań dla zakupów online – zarówno hybrydowych (+5,7 pkt. proc.), jak i w pełnym e-commerce (+0,2 pkt. proc.). To pokazuje, że e-handel w FMCG rośnie, ale w bardzo pragmatyczny sposób. Polacy nie przenoszą całych świątecznych zakupów do internetu, tylko dokładają online jako wygodne uzupełnienie, tj. ciężkie, powtarzalne produkty zamawiają z dostawą, a świeże kupują stacjonarnie. Zdaniem eksperta, to nie jest rewolucja, lecz rozwój modelu hybrydowego.

– Kluczowe czynniki wzrostu to wygoda, unikanie kolejek, większa dostępność szybkich dostaw i rosnąca rola aplikacji planujących zakupy. Dla rynku oznacza to konieczność obecności marek zarówno offline, jak i w digitalu, gdzie konsumenci przygotowują świąteczne koszyki. Jednocześnie twarde dane firm badawczych pokazują, że realny udział FMCG online w Polsce to nadal tylko 2-3%, więc deklaracje nie zawsze przekładają się na faktyczne zachowania – podkreśla dr Łuczak.

Z kolei dr Katarzyna Andruszkiewicz z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie wskazuje, że dominacja sklepów stacjonarnych w przypadku zakupów spożywczych na święta jest zjawiskiem naturalnym. Z punktu widzenia marketingu, może to wynikać z potrzeby doświadczeń sensorycznych i weryfikacji jakości kupowanych produktów, tak aby mieć pewność, że na świąteczny stół trafią artykuły najświeższe. Z drugiej strony zakupy stacjonarne to dla starszych grup wiekowych (które wciąż jeszcze w dużej mierze odpowiadają za przygotowanie świątecznych spotkań) element przedświątecznego rytuału i budowania atmosfery.

– Z kanałów online korzystają częściej młodsi, którzy optymalizują w ten sposób czas i wysiłek poświęcony zakupom przedświątecznym. Klienci z pokolenia Y i Z częściej dokonują zakupów za pośrednictwem sklepów i aplikacji online, więc w zakresie produktów spożywczych z dłuższymi terminami ważności e-commerce przejmuje rolę świątecznego magazynu, dzięki któremu można zaoszczędzić czas i kupować stacjonarnie tylko te produkty, które muszą trafić na świąteczny stół świeże – ocenia dr Katarzyna Andruszkiewicz.

Dr Magdalena Soboń z Uniwersytetu Szczecińskiego przyznaje, że przechodzenie do świata online zwłaszcza z zakupami spożywczymi to jednak powolna zmiana i zależna od dostępności dostawy, ceny, wygody, zaufania konsumentów. Jeśli te elementy zostaną dopracowane, to kolejne święta mogą przynieść większy udział zakupów online.

– W praktyce dla rynku oznacza to dalszą cyfryzację gospodarki oraz silną presję na rozwój logistyki i łańcuchów dostaw. Wiąże się to z postępującym uzależnieniem od platform technologicznych, rosnącą rolą pośredników oraz walką o prowizję. Zmianie ulega rola sklepów, które zaczynają działać hybrydowo. Kupowanie online artykułów spożywczych oznacza również zmiany w zachowaniach klientów –planowanie zakupów czy lojalność technologiczną zależną od wygody kupowania – wskazuje ekspertka z Uniwersytetu Szczecińskiego.

W badaniu zapytano też, kiedy Polacy zamierzają zrobić największe zakupy spożywcze na Boże Narodzenie. 34,1% ankietowanych zapowiedziało, że zrealizuje je tydzień przed świętami (rok temu – 33,8%). Na kilka dni przed Wigilią zostawia je 24,5% (poprzednio – 28,2%). Dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem zrobiło zakupy 19,9% (20,5%), a na początku grudnia – 16,5% (11,1%). Z kolei 3,5% respondentów nie wie, kiedy tym się zajmie (rok wcześniej – 3,7%). Dla 1,5% nie ma to znaczenia (2,7%).

– Polacy planują świąteczne zakupy bardzo pragmatycznie. Największy ruch przypada tydzień przed świętami, bo to moment, który daje najlepszą równowagę między świeżością produktów, a pewnością dostępności. Jednocześnie widać spadek odsetka zakupów robionych kilka dni przed Wigilią i wzrost tych realizowanych na początku grudnia. To pokazuje, że część konsumentów rozkłada wydatki, korzystając z promocji, które dyskonty i convenience prowadzą już od przełomu zeszłego i tego miesiąca – mówi Marcin Lenkiewicz.

Ponadto ekspert zauważa, że takie planowanie wynika zarówno z presji cenowej, jak i z organizacji. Polacy chcą uniknąć tłumów i stresu. Dlatego trwałe produkty kupują wcześniej, a świeże zostawiają na ostatni moment. W praktyce oznacza to bardziej świadome zarządzanie budżetem, silniejszą rolę porównywania cen i aplikacji zakupowych oraz stabilny, powtarzalny wzorzec zachowań świątecznych w FMCG.

– Bardziej skrupulatnego planowania zakupów nauczyły nas poprzednie lata, w których mieliśmy do czynienia z wyższą inflacją. W czasach rosnących kosztów życia brak planu to luksus, na który mniejsza grupa konsumentów może sobie pozwolić. W okresie przedświątecznym, gdy wydatki wykraczają poza średnią z innych miesięcy, konsumenci, którzy zarządzają domowym budżetem, szukają oszczędności, analizując gazetki, aplikacje lojalnościowe czy promocje na wybrane prezenty – przyznaje dr Katarzyna Andruszkiewicz.

Z kolei dr Soboń zauważa, że ważnym czynnikiem, wpływającym na czas robienia takich zakupów, są zaczynające się z dużym wyprzedzeniem promocje. Sieci handlowe wydłużają sezon świąteczny, wprowadzając oferty specjalne już od listopada, co zachęca klientów do wcześniejszych zakupów, zwłaszcza produktów trwałych. Późnym zakupom może towarzyszyć niepokój o braki towarów wywołane rosnącym popytem, a sklepy w grudniu, szczególnie tydzień przed Wigilią, są bardzo zatłoczone. Klienci wolą więc zrobić część zakupów wcześniej.

– Takie kupowanie pozwala również rozłożyć dość znaczące wydatki w czasie. W zeszłym roku przeciętny Polak wydał przed świętami na artykuły spożywcze ok. 500 zł. Nie bez znaczenia wydaje się moda na slow life i święta bez stresu oraz rosnąca świadomość planowania zakupów celem zmniejszenia skali marnowania żywności. W praktyce sezon zakupów spożywczych przesuwa się więc z drugiej połowy grudnia na koniec listopada i początek grudnia – podsumowuje ekspertka z Uniwersytetu Szczecińskiego.

Źródło - MondayNews Polska

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do