
Takie nadzieje wiąże z nowo powstałą pułtuską drużyną futsalu Bartłomiej Wasążnik – prezes Wenecji Pułtusk. Drużyna rozpoczyna rozgrywki w II lidze w październiku i żywi również wielkie nadzieje na awans do I ligi futsalowej. O tym, jak futsal trafił do Pułtuska, na czym polega ta dyscyplina, jak wygląda system rozgrywkowy, jak wielką szansą na promocję dla naszego miasta i alternatywą na spędzanie wolnego czasu jest futsal, z prezesem Pułtuskiego Stowarzyszenie Futsalu „Wenecja Pułtusk”, Bartłomiejem Wasążnikiem, rozmawiała Ewa Kowalczyk.
Panie Bartku, na początek naszej rozmowy, proszę powiedzieć, jak futsal trafił do Pułtuska?
Wenecja Pułtusk to pomysł ludzi z wielkimi ambicjami, których połączyła miłość do futsalu. Musimy zaznaczyć, że drużyna Wenecji, która w zbliżającym się sezonie rozgrywkowym będzie reprezentować nasze piękne miasto, została zapoczątkowana w Podkowie Leśnej. Trzy lata temu drużyna rozpoczęła swoją przygodę na futsalowych parkietach w kraju, czego owocem był awans do I ligi futsalu, czyli na szczebel centralny. Gdy wydawało się, że awans będzie kolejnym bodźcem do zrobienia następnego kroku w celu rozwijania sekcji nastąpiło wiele niefortunnych zdarzeń, niespełnione obietnice instytucji oraz sponsorów sprawiły, że zaczęło brakować funduszy na kontynuację gry w ramach sekcji futsalu w Podkowie Leśnej. Zawodnicy dzisiejszej Wenecji, a wtedy Podkowy, pomimo braku środków nie poddali się, pokazali charakter i nie zrezygnowali z rozgrywek.
Pełna treść wywiadu w aktualnym, 29 numerze Pułtuskiej Gazety Powiatowej. Wydanie dostępne w sklepach i kioskach oraz online.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!