Reklama

Leśniczy z Pułtuska pomógł rannemu bocianowi - wywiad z Krzysztofem Rylskim

04/07/2023 11:32

Mimo że po służbie, Leśniczy z Nadleśnictwa Pułtusk nie pozostali obojętni na los rannego bociana białego. Zwierzę zauważył przejeżdżający tamtędy kierowca, który natychmiast zaczął szukać pomocy. Po kilkunastu próbach trafił na numer Leśnictwa Zatory, a dokładniej pana Józefa Dygi. O akcji ratunkowej bociana (i nie tylko) z Krzysztofem Rylskim – inżynierem nadzoru w Nadleśnictwie Pułtusk, rozmawiała Kamila Rud.

Czy często zdarzają się akcje ratunkowe w Nadleśnictwie Pułtusk?

Kilkanaście razy w roku pracownicy Nadleśnictwa Pułtusk biorą udział w akcjach pomocy dzikim zwierzętom, w tym ptakom. Nie zawsze są to interwencje zasadne. Większość zgłoszonych przypadków znalezienia „porzuconego” młodego zwierzęcia to fałszywy alarm. Nie należy zbytnio zbliżać się do takich zwierząt, dotykać ich, i pod żadnym pozorem zabierać ich z lasu. Pozostawianie młodych zwierząt samych, np. zajęcy, saren, dzików, to nie brak dbałości o potomstwo ze strony rodziców, ale wręcz przeciwnie – objaw troski o ich byt. To wypracowana przez zwierzęta strategia przetrwania: młode zwierzę nie wydziela intensywnego zapachu, więc nie wyczują go drapieżniki, mało się porusza i ma maskujące ubarwienie, co zapewnia mu ochronę. Ciągła obecność dorosłych zwierząt w pobliżu zagraża młodym i ściąga uwagę drapieżników. Matka dyskretnie obserwuje młode, a zbliża się do nich tylko na czas karmienia.

Pełna treść wywiadu do przeczytania w aktualnym, 27. numerze Pułtuskiej Gazety Powiatowej. Dostępnym w sprzedaży w sklepach i kioskach oraz on-line!

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do