Reklama

Matka zdecydowała się zadzwonić na dziecko za zażywanie narkotyków - historia z Pułtuska. Interwencja policji doprowadziła do zatrzymania mężczyzny. Ojciec teraz stanie przed sądem. Matka musiała podjąć trudną decyzję dla dobra syna. (144 znaki)

17/04/2024 13:07

Mama 24- letniego pułtuszczanina, w obliczu nałogu syna, chwyciła się ostatniej deski ratunku i zadzwoniła na policję po tym, jak jej pijany syn wrócił do domu i oznajmił, że zażył amfetaminę. Policjanci znaleźli w jego pokoju środki odurzające i przyrządy służące do ich porcjowania i spożycia. Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego ustalają teraz, gdzie kupił narkotyki, a także, czy zajmował się ich rozprowadzaniem. Za posiadanie środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Na jaką odwagę musi zdobyć się matka, by zadzwonić na własne dziecko? – odpowiedź jest prosta – na każdą! Bo chce dla Niego jednego – zdrowia i życia! Tak też postanowiła mieszkanka Pułtuska, w reakcji, gdy usłyszała od syna, że zażył narkotyki. Kobieta wiedząc, że prośby, namowy i inne metody wychowawcze nie przyniosą pożądanych skutków, postanowiła szukać dla Niego ratunku prosząc o pomoc Policję.

Przybyli na miejsce policjanci zabezpieczyli znaleziony biały proszek i susz roślinny oraz wagę i szklane fifki. Mężczyzna przyznał się do zażywania amfetaminy. Ponadto miał promil alkoholu w organizmie. Został zatrzymany i za posiadania środków odurzających będzie się teraz tłumaczył.

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego ustalają, gdzie pułtuszczanin kupił narkotyki, a także czy zajmował się ich rozprowadzaniem. Już wkrótce zajmie się nim sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa za posiadanie środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Żadna matka nie powinna znaleźć się w sytuacji, w której musi chwycić za telefon i odbyć taką rozmowę. To był zapewne trudny krok w Jej życiu. Nie widziała jednak innego wyjścia. Zapewniamy, że interwencja Policji była jedynym słusznym rozwiązaniem, zdając sobie sprawę z objawów i skutków działania narkotyków - być może kobieta ochroniła swojego syna przed ich tragicznymi konsekwencjami.

Mamy tylko nadzieję, że mężczyzna kiedyś to zrozumie…

Autor: kom. Milena Kopczyńska/KPP w Pułtusku

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do