Droga wstydu...

Jedna z gorszych dróg w Polsce, jak określa ją jeden z kierowców, przebiega przez powiat pułtuski. Roztrzaskane miski olejowe, zatarte silniki oraz inne uszkodzenia, to bardzo częsty widok na tym odcinku. Niebezpieczna droga znajduje się na trasie Warszawa – Szczytno, więc podróżują nią nie tylko mieszkańcy naszego powiatu, ale wielu przyjezdnych. Rzeczywiście jej stan jest drastyczny i tylko czekać na nieszczęście. Czy jest szansa na poprawę stanu drogi powiatowej biegnącej przez Kozłowo i Stare Grochy, nazwanej przez czytelnika drogą wstydu?

Na naszą redakcyjną skrzynkę otrzymaliśmy list dotyczący fatalnego stanu drogi powiatowej przebiegającej przez Kozłowo i Stare Grochy w gminie Gzy. Dokumentacja zdjęciowa, mimo że drastyczna, nie oddaje w pełni jej złego stanu, na zdjęciach nie widać też zarwanych mostków – jak informuje czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). Drogę codziennie przemierzają mieszkańcy, narażając się na różnego rodzaju uszkodzenia samochodu czy nawet wypadek, w weekendy gehennę przeżywają liczni przejezdni. Z miesiąca na miesiąc stan nawierzchni stale pogarsza. List, wysłany także do zarządcy drogi, cytujemy w całości:

Witam, jako mieszkaniec powiatu pułtuskiego i też kierowca, użytkownik dróg publicznych, chciałbym poinformować Starostwo Powiatowe w Pułtusku o tragicznym stanie drogi powiatowej w miejscowości Kozłowo i Stare Grochy w gminie Gzy. Droga powiatowa w woj. mazowieckim jest w opłakanym stanie. Kierowcy podróżujący nią niejednokrotnie są zmuszani do jazdy poboczem. Dwa razy byłem świadkiem, jak kierowca zmuszony do gwałtownego hamowania przed przełomem na drodze powiatowej, o mało nie wypadł z trasy. Mieszkam blisko uszkodzonej nawierzchni i widzę przynajmniej raz w tygodniu, jak ktoś zmienia koło w samochodzie. Jest to przyczyna braku super umiejętności kierowania po księżycowych kraterach. Na ulicy można zauważyć też plamy oleju. Po tym, jak ktoś wpadnie kołem w dziurę, roztrzaska miskę olejową, a dalej zatrze silnik, z pewnością, jest zadowolony z podróży po powiecie Pułtuskim. Jest to droga, którą wybierają kierowcy podróżujący drogą Warszawa – Szczytno, szczególnie w okresie weekendów.
Moja praca i styl życia pokierowały mnie na niejedną drogę w Polsce. Jestem przekonany, że jakby ogłoszono konkurs na najbardziej wypracowaną drogę w fatalnej kondycji, w stosunku do ilości samochodów, to powiat pułtuski ma szanse na pierwsze miejsce.
Jest mi bardzo przykro, że żyjemy w XXI wieku w środku Europy, a droga nie była wyremontowana gruntownie od dziesięcioleci. Po ostatnim zasypaniu ubytków destruktem asfaltowym nie ma już śladu. Znalazł się on na poboczach. A pobocza zostały oczyszczone w tych miejscowościach 2,3 lata temu. Nie widać teraz efektów pracy zarówno oczyszczania pobocza, jak i prowizorycznej naprawy asfaltu. Zastanawiam się, jaką odpowiedzialność bierze na siebie Zarząd Powiatu, jak ktoś zginie na tym odcinku lub straci zdrowie. Czasowe rozwiązania, jak znaki określające złą nawierzchnię na odcinku 10 km czy ograniczenie prędkości do 7km/h, mogą nie zagwarantować bezpieczeństwa. Zapraszam zarząd powiatu i innych zainteresowanych do obejrzenia ww. drogi i podjęcia decyzji co dalej z DROGĄ WSTYDU.
Ponieważ stan drogi rzeczywiście jest dramatyczny, zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Powiatowych z pytaniem, czy i kiedy droga zostanie naprawiona. W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo z dnia 24 maja, w którym Dyrektor ZDP mgr inż. Marek Kamiński informuje, że uzupełnienie ubytków w nawierzchni drogi powiatowej nr 3430W Kozłówka – Krzemień zostanie wykonane do 10 czerwca b.r. Będzie więc doraźne rozwiązanie problemu, jednak, jak dowiadujemy się z pisma, przebudowa tej drogi na odcinku 3,6 km została ujęta w Wieloletniej Prognozie Finansowej Powiatu Pułtuskiego 2022-2032 na rok 2028. Oznacza to, że do 2028 roku maksymalnie powiat przeprowadzi remont drogi wstydu.

Chcesz zgłosić jakiś problem? Pisz na interwencje@pultusk24.pl