
Markety w mieście, brak parkingów, wysokie czynsze, do tego remont ulicy i koronawirus – oto główne przyczyny coraz większej liczby lokali świecących pustkami na ul. Świętojańskiej. O zaniku handlu na głównej ulicy miasta rozmawialiśmy z właścicielami sklepów i lokali, poprosiliśmy też o opinie internautów.
Ulica Świętojańska i rynek od wieków były głównymi punktami handlowymi w Pułtusku. W tej chwili niemal co drugi punkt handlowy jest pusty. Kilka lat temu handel w większości przeniósł się na górną część miasta, czyli na ul. Jana Pawła II. Głównymi najemcami stały się wówczas banki, a ulica była żartobliwie nazywana przez mieszkańców Wall Street. Od niedawna obserwujemy jednak, że i te placówki odchodzą na „górę”. Dlaczego tak się dzieje?
Szczegóły w dzisiejszym, 31 numerze Pułtuskiej Gazety Powiatowej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!