Reklama

Awantura o dziki i sumienia myśliwych

18/01/2019 09:51

Minione tygodnie to czas medialnej burzy wokół odstrzału dzików. Rządowe projekty i plany zderzyły się z oporem społecznym oraz krytyką ze strony części myśliwych. Polujący, kuszeni nawet pieniędzmi, mają niezwykle trudne zadanie. Atakowani przez zdecydowaną większość mediów tracą resztki społecznej akceptacji. Ratunek jest tylko jeden – rygorystyczne przestrzeganie zasad etyki łowieckiej.

W dniu 11 stycznia 2019 roku pismo do Łowczego Krajowego i Dyrektor Generalnego Lasów Państwowych wysłał Minister Środowiska Henryk Kowalczyk. Oto jego treść:

W związku z niewłaściwą interpretacją pisma z 21 listopada 2018 roku (…) jakie skierowała do Panów Pani minister Małgorzata Golińska Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska, w którym znajdowała się prośba o intensyfikację odstrzału dzików, w tym loch zanim przystąpią do rozrodu, zwracam uwagę na fakt, że pismo nie nakazywało strzelania do ciężarnych loch. Jednocześnie rekomenduję wszystkim myśliwym wstrzymywanie się od dokonywania odstrzału prośnych oraz prowadzących młode loch.”

Warto zacytować fragment feralnego pisma z 21 listopada. Wiceminister Środowiska Małgorzata Golińska pisze między innymi: „ponadto z uwagi na fakt, ze huczka (ruja) u dzików przypada na okres miesięcy późnojesiennych i zimowych, należy intensyfikować odstrzał tych zwierząt właśnie teraz z ukierunkowaniem odstrzału na lochy zanim przystąpią do rozrodu”. To te słowa, zdaniem ministra Kowalczyka, zostały źle zinterpretowane. Znaleźli się bowiem tacy, co zrozumieli to jako zachętę, a nawet polecenie strzelania loch. Dodatkowo z ministerstwa rolnictwa wyszedł pomysł płacenia za strzelanie dzików – do 300 zł za samca i nawet do 650 za lochę. Płatności dotyczą tzw. odstrzałów sanitarnych na terenach objętych ASF. Większość myśliwych krytycznie zareagowało na ten pomysł. Niestety nie wszyscy! Tym cenniejsze jest oświadczenie władz krajowych Polskiego Związku Łowieckiego wydane 11 stycznia 2018r., w którym czytamy:

Naczelna Rada Łowiecka oraz Zarząd Główny Polskiego Związku Łowieckiego wyrażają zdecydowaną dezaprobatę redukcji dzika poprzez strzelanie do ciężarnych i prowadzących potomstwo loch. Myśliwi w sposób poważny i profesjonalny traktują swoją rolę opiekunów ojczystej przyrody. Dziki są gatunkiem o dużym znaczeniu dla zachowania równowagi w ekosystemach leśnych.

Polscy myśliwi rozumieją konieczność optymalnej redukcji populacji dzików w wyznaczonych strefach, celem przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się groźnego wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF). W obecnej rzeczywistości Polski Związek Łowiecki jest do dyspozycji, aby wspólnie z resortami rolnictwa, środowiska, służbami weterynaryjnymi oraz środowiskami naukowymi wypracować plan działań w tym zakresie”.

Wieloletnia polska tradycja łowiecka, sformalizowana w przepisach zakładała, że na dziki zbiorowo poluje się do 15 stycznia. Później bowiem zaczyna się okres kiedy ciężarne lochy szukają miejsc rozrodu (barłogów), rodzą lub prowadzą już młode. Jak baza żerowa latem była obfita i jest łagodna zima to mogą to robić nawet wcześniej. Wprowadzające niepokój polowania zbiorowe z psami w tym okresie kłócą się więc z etyką łowiecką. W ostatnim czasie zmieniono jednak te przepisy i teoretycznie można polować zbiorowo z psami do końca stycznia. Pojawiły się nawet sugestie, aby robić to także w lutym!

Polowania, które odbyły się do minionego weekendu (przed 15 stycznia) były polowaniami zgodnymi z planami ustalonymi jeszcze przed początkiem sezonu łowieckiego i ze starym, tradycyjnym kalendarzem łowieckim. Odgórnie zarządzono jednak dodatkowe polowania na 19 i 26 stycznia. Czy one się odbędą i ilu myśliwych weźmie w nich udział – trudno powiedzieć – każdy ma swoje sumienie i rozumienie zasad etyki łowieckiej.

Łowczym Krajowym jest pułtuszczanin Piotr Jenoch. Dumą napawa każdego pułtuskiego myśliwego oświadczenie władz krajowych PZŁ pod jego przewodnictwem, krytycznie odnoszące się do strzelania loch ciężarnych i prowadzących. To ważny głos w obronie etyki łowieckiej, a pamiętać należy, że każdy myśliwy ślubował przestrzegać jej zasad, chronić przyrodę polską i dbać o dobre imię polskiego łowiectwa.

Brawo Panie Łowczy!

P.S.

Warto dodać, że zaplanowany na sezon łowiecki 2018/19 odstrzał dzików w wysokości 185.000 sztuk został do końca listopada (ostanie pełne dane) zrealizowany w ok. 80%. Myśliwi strzelili 168.000 sztuk. Nie jest jeszcze policzony grudzień i połowa stycznia. Do końca sezonu zostało dwa i pół miesiąca. Nie ma więc najmniejszego zagrożenia, że polując indywidualnie, przestrzegając zasad etyki łowieckiej, nie niepokojąc polowaniami zbiorowymi i dokonując selekcji osobniczej, myśliwi wykonają, a być może nawet przekroczą (jest taka możliwość) plan.

Grzegorz Hubert Gerek

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do