
Do godziny 23 trwała wczorajsza akcja ratowania zwierząt ze schroniska w Radysach, schronisku, w którym w marcu tego roku gmina Pułtusk podpisała umowę.
Jak udało nam się dowiedzieć, interwencja była wynikiem wielu wniosków o kontrolę w tym miejscu oraz wspólnych działań Animalsów ze służbami, w tym z prokuraturą i policją. Właściciel schroniska nie zezwolił na robienie zdjęć, ani filmowanie, także mediom.
Równolegle na portalu pomocowym ratujemyzwierzaki.pl Stowarzyszenie „Pogotowie dla zwierząt” założyło zbiórkę "UWAGA, PILNE❗️ Koniec cierpienia w Radysach. Trwa właśnie duża interwencja w schronisku❗️"
Wśród odebranych zwierząt jest pies z odgryzionym fragmentem szczęki. Inny ma odgryziony ogon. Jeden pies miał prawie 43 st. C gorączki i w momencie odbioru był w stanie terminalnym. Nie wiadomo, czy przeżyje, walczą o niego weterynarze. Były też psy z chorobami zakaźnymi – parwowirozą i nosówką. Odebrany kot miał przetoki, ropnie na łapach, był poraniony – czytamy na stronie zbiórki.
Fot. Ratujemyzwierzaki.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!