Reklama

Klasztor karmelitanek bosych w Zakopanem planuje budowę apartamentowców w Stróży - kontrowersje wśród mieszkańców. Czy siostry zmienią oblicze miasta? - Onet

24/04/2024 11:30

Czy zakonnice z Zakopanego stają się deweloperami? Karmelitanki boskie, które przez lata prowadziły życie w ciszy i skromności, postanowiły opuścić swoją samotnię pod Giewontem... i postawić na jej miejscu apartamentowce! Mieszkańcy miasta są oburzeni — informuje Onet.

W samym sercu Zakopanego, zaledwie kilka kroków od słynnej "starówki", stoi klasztor karmelitanek bosych. Zasady zakonne nakazują siostrom życie w ubóstwie, ascezie i milczeniu. Jednak teraz siostry zaskakują decyzją o opuszczeniu Zakopanego i przeniesieniu się do Stróży koło Dobrej. Dlaczego? Ponieważ obok ich klasztoru ma powstać... apartamentowiec, który przeszkodzi im w cichej kontemplacji i modlitwie. Ale co najbardziej szokuje, to to, że same zakonnice planują zastąpić swój klasztor pensjonatem i trzema budynkami z apartamentami.

"Coś, co im przeszkadza, chcą same zafundować innym mieszkańcom miasta" - mówi Maria, mieszkanka ul. Kościelnej w Zakopanem. "Siostry wykazują się 'moralnością Kalego" - dodaje kolejna osoba.

Wszystko zaczęło się, gdy kilka lat temu prywatny inwestor kupił budynek byłego Zespołu Szkół Zawodowych stojący w sąsiedztwie ich klasztoru. Zakopiańczycy mówili na tę szkołę "Oxford". Od przynajmniej kilkunastu miesięcy inwestor stara się o pozwolenie na przebudowę starej szkoły i przyległych terenów w nowoczesne osiedle apartamentów z mieszkaniami na sprzedaż. Karmelitanki nie mogą sobie pozwolić na takie sąsiedztwo. Dlatego postanowiły zrobić coś, co dla wielu jest absolutnie niewyobrażalne: przekształcić swój klasztor w pensjonat i postawić trzy bloki z apartamentami.

To jest jednak dopiero początek. Siostry planują sprzedać swoje nieruchomości w Zakopanem i zbudować nowy klasztor w Stróży.

W tej chwili miasto odmówiło wydania warunków zabudowy dla tej inwestycji. Jednak zakonnice nie odpuszczają. Złożyły już odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu. Jeśli uda im się zdobyć pozwolenie na budowę, mieszkańcy obawiają się, że to całkowicie zniszczy ich dzielnicę.

"Jeśli zakonnice dopną swego i zdobędą pozwolenie na budowę, to już całkiem zniszczą naszą dzielnicę" - mówią mieszkańcy ul. Kościelnej. "Nasze bloki poustawiane są ciasno jeden przy drugim. Brakuje przy nich miejsc postojowych. Dojazd jest wąską drogą, na której z trudem mijają się dwie osobówki. Nie będzie, jak tu żyć" - słyszymy.

Sytuacja jest na tyle napięta, że zakopiańscy urzędnicy nie chcą komentować sprawy. Przełożona zakonnic również nie odpowiada na prośby o wyjaśnienia. Czy zakonnice z Zakopanego stają się deweloperami? Czy miasto zdoła zapobiec deweloperskim planom sióstr? Czas pokaże.

Źródło: Onet

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do