Reklama

Z HISTORII PUŁTUSKICH WODNIAKÓW – cz. II

12/11/2023 15:00

Szukamy dalej informacji o działalności pułtuskich wodniaków na łamach czasopisma „Wioślarz Polski” w roku 1925. Są. Coraz ciekawsze:

Zabawa w noc Ś-tojańską po obu brzegach Narwi udała się świetnie. Zainteresowanie zabawą było tem większe, że od wielu lat podobnego zjawiska nie oglądano. Pomimo niewielkiego taboru odbywają się stałe wyjazdy i treningi. Wioślarz Polski, lipiec 1925 Rok. 1 Nr. 4, str. 123

Przystań często odwiedzają Druhowie z całej Polski, z czego można sądzić, że ruch turystyczny w r. b. jest tak ożywiony jak nie był za lat poprzednich. Klub pomimo wielkich trudności finansowych, połączonych z wybudowaniem przystani i taboru, dość pomyślnie rozwija się. Wioślarz Polski, sierpień 1925 Rok.1 Nr. 5, str. 154

 

Na ciekawą historię trafiamy w jednym z kolejnych numerów pisma. Oto Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie zorganizowało wyprawę kajakową na trasie 1200 km. Od Stołpców przez Grodno do Warszawy. Czyli od granicy ze Związkiem Sowieckim do stolicy Polski. (Przypominamy, że w okresie międzywojennym Stołpce (w pow. nowogródzkim) były siedzibą gminy wiejskiej, mieściła się tam graniczna stacja kolejowa). Poniżej cytujemy fragment artykułu Jerzego Lotha opisujący rejs przez „nasze” nadnarwiańskie tereny:

Wyruszywszy z Ostrołęki zamierzaliśmy stanąć wieczorem w Pułtusku. Jednakowoż ze względu na niepogodę, która nas ciągle prześladowała, zmuszeni byliśmy zanocować w miejscowości Zambski, nieopodal ujścia rzeki Orzyc, gdzie znaleźliśmy nocleg w pięknej stodole miejscowej plebanji, położonej nieopodal brzegu. W stodole tej zastaliśmy zapas słomy, a plebania dostarczyła nam mleka, wobec czego spędziliśmy nocleg niezły, pomimo zawodu, jaki na spotkał, ze względu na to, iż w Pułtusku, liczyliśmy na nocleg w łóżkach.

W środę, dnia 4-go lipca, chcieliśmy koniecznie dotrzeć do Wisły, a ponieważ oddzielał nas od niej znaczny dystans, przeto wstaliśmy rano i wcześnie bardzo ruszyliśmy w dalszą drogę. Tutaj wody Narwi są już dla wioślarza i przystępniejsze i pewniejsze. Narew nie tworzy już silnych wężownic i wobec bogactwa wody i względnie znaczniejszego prądu, wiosłowanie w dół rzeki idzie szybko i składnie; to też niebawem, stanęliśmy w Pułtusku, - pięknie położonym na prawym brzegu Narwi. Nie zatrzymaliśmy się wszakże, aby nie tracić czasu, gdyż pragnęliśmy jak już wspomniałem, dotrzeć koniecznie do Wisły. Ruszyliśmy więc niebawem w dalszą drogę i w porze obiadowej byliśmy już pod Serockiem w miejscu gdzie Bug wpada do Narwi. Na przestrzeni pomiędzy Pułtuskiem a Serockiem, prawy brzeg rzeki Narwi jest malowniczy i leży nad nim szereg pięknych, wielkopańskich sadyb. Malownicze zaś położenie Serocka jest wszystkim znane, przeto o nim nie potrzebuję wspominać. Po przyjęciu Bugu, Narew jest już wielką rzeką, rozlewa się szeroko i nieraz robi wrażenie podobne do tego, do jakiego przyzwyczajeni jesteśmy na Wiśle. Początkowo, zamierzaliśmy spożyć obiad w jednej z restauracji Serocka, jednakowoż pośpiech, jaki nami kierował ze względu na chęć dotarcia do Wisły, spowodował, że zadowoliliśmy się skromnym obiadem, sporządzonym jak zwykle na brzegu rzeki. Minęliśmy Zegrze, Dębe, Orzechowo i niebawem ujrzeliśmy w oddali cerkiew w Pomiechowie świadczącą o niedawno minionych czasach. Ładnie położona miejscowość Góra powitała nas niebawem, a za nią, byliśmy już przy ujściu rzeki Wkry, skąd ujrzeliśmy Nowy Dwór i Modlin. Słońce zachodziło, gdyśmy minęli most kolejowy na Narwi i ze sławnymi składami dawnego Banku Polskiego, ujrzeliśmy szare wody Wisły. Niebawem też, porwał naszą łódź silny prąd naszej Wisełki i rozpoczęła się żmudna praca pod wodę w stronę Warszawy. Wioślarz Polski, 1925 r. Rok 1, str. 118

Dociekliwi wodniacy odnaleźli dalsze informacje o działalności swych poprzedników również w czasopiśmie „Sport Wodny”. W lutym roku 1933, w numerze 2, na str. 26 i 27 przedstawiono tam Projekt kalendarza P. Z. T. W. (Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich) na 1933 r.

W maju planowano:

7 - Uroczyste otwarcie sezonu we wszystkich ośrodkach wioślarskich

28 - Regaty miejscowe nieklasyfikacyjne, lub wewnętrzne

W czerwcu:

11 - Regaty propagandowe w Płocku

18 - Regaty propagandowe lub międzyklubowe w Krakowie

18 - Regaty propagandowe w Grodnie

18 - Regaty propagandowe w Grudziądzu

25 - Regaty międzyklubowe w Warszawie (Mistrzostwo stolicy)

 

W lipcu:

2 - Regaty międzyklubowe i międzyszkolne w Bydgoszczy

9 - Regaty międzynarodowe w Wilnie (jezioro Trockie)

16 - Regaty międzyklubowe w Kaliszu

16 - Regaty propagandowe w Łomży lub Pułtusku

23 - Regaty międzyklubowe w Poznaniu (jezioro Witobelskie)

W sierpniu:

5 i 6 - Regaty związkowe o mistrzostwa Polski w Bydgoszczy

13 - Regaty propagandowe we Włocławku

20 - Regaty propagandowe w Kruszwicy (jezioro Gopło)

25-27 - Regaty F. L S. A. o mistrzostwa Europy w Budapeszcie

27 - Regaty propagandowe w Toruniu

We wrześniu:

3 - Regaty propagandowe w Gdańsku

3 - Regaty międzyklubowe w Kaliszu

3 - Regaty międzyklubowe w Wilnie

10 - Regaty kobiece w Warszawie

17 - Regaty międzyklubowe w Warszawie

24 - Regaty międzyklubowe w Krakowie

W październiku:

8 - Regaty długodystansowe we wszystkich ośrodkach

Kalendarzowi towarzyszy informacja świadcząca, że postanowienia zarządu nie zawsze spotykały się z pozytywnym odzewem lokalnych towarzystw:

Inicjatywę zorganizowania nowych propagandowych regat w Grudziądzu, Łomży i Krakowie miejscowym organizatorom narzucają władze związkowe. Liczyć można, iż Grudziądzkie Tow. W. „Wisła”, znane z pracy sportowej i dobrych wyników nawet na regatach związkowych, podejmie się nowej dla siebie pracy i zorganizuje regaty, na które, obok innych licznie zjechać powinny kluby pomorskie i Gdańsk. Termin 18 czerwca jest dla Pomorza specjalnie dogodny. Stare i kiedyś sportowo czynne Tow. W. w Łomży już od kilku lat nie może się obudzić z miłej drzemki i bezczynności. Może to się uda zrobić związkowi w tym roku, gdyż wstyd by było dla Łomży, gdyby regaty na rzece Narwi organizowane były w Pułtusku czy Ostrołęce. Wszak w pobliżu znajdują się jeszcze towarzystwa wioślarskie w Modlinie, N. Dworze i Augustowie.

A towarzystw wioślarskich było w okresie międzywojennym w Polsce wiele. W tym samym numerze „Sportu Wodnego”, na str. 9, znajdujemy ich listę:

Na podstawie materiałów zebranych przez członków PKW opracował le.ch

(dalszy ciąg w kolejną sobotę)

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do