Reklama

W najnowszym numerze PGP

27/06/2011 21:59
Zachęcamy do zainwestowania 2 złotych i 40 groszy w najnowszy - 26 numer Pułtuskiej Gazety Powiatowej. W PGP wiele ciekawych tematów a wśród nich:   Personel szpitala bardzo prosi o pomoc i interwencję w sprawie "opóźnień w wypłacaniu dodatku za pracę w godzinach nocnych i świątecznych. Dodatek ten był wypłacany 10-tego następnego miesiąca. Czasem zdarzały się małe poślizgi w płaceniu,ale wiedzieliśmy, że te pieniądze wpłyną na nasze konta.W chwili obecnej nikt nie wie kiedy i czy w ogóle otrzymamy zaległe pieniądze (...)".  Publikujemy cały list i odpowiedź Dyrektora SP ZOZ    Wybory 2011 - czy Pułtusk wygra aż 4 razy? - przedstawiamy wszystkich kandydatów do parlamentu z naszego terenu i prezentujemy opinię (naszą autorską - jakby ktoś miał wątpliwości), że na jesieni mandatów może być dla Pułtuska aż 4!   Radosław Lolo w Pułtuskim Notatniku Kulturalnym pisze o Andrzeju Batorym. Do napisania tego szkicu zainspirowała go rozmowa dwóch nastolatków zasłyszana na koszykarskim boisku, która wyglądała mniej więcej tak:     - A Ty, to dokładnie gdzie mieszkasz? - Na Batorego na Popławach. - Stefana Batorego, tak? - Nie, jakiegoś Andrzeja chyba czy jakoś tak. - A był w ogóle taki ? -  No chyba, ale ja nie wiem. Chwila konsternacji, po czym koniec...   Krzysztof Wiśniewski w artykule: "Człowiek, który bolszewików uczył planowania" pisze o  Wincentym Jastrzębskim, szefie struktur powiatowych Polskiej Partii Socjalistycznej w Pułtusku w 1906 roku (jako następca legendarnego „Baltazara”). Ten patriota, socjalista walczący z bronią w ręku z rosyjskim zaborcą o niepodległość Polski i poprawę bytu robotników, był człowiekiem, którego można określić mianem „ojca” socjalistycznego planowania.   Sławomir Kazimierczak w artykule "Pułtusk opanował Gniew" relacjonuje swoją wizytę w grodzie nad Wisłą. Autor pisze: "Nasz rodak, Andrzej Grabowski, wśród mieszkańców tak samego Gniewu, jak też wśród mieszkańców i władz powiatu oraz województwa pomorskiego, uważany jest, nie bez powodu, za Mecenasa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jest tam szanowanym człowiekiem, dzięki któremu małe senne miasteczko Gniew powoli odzyskuje swoją świetność. (...) Szkoda tylko, że w ich pierwotnym zainteresowaniu był zamek w Pułtusku, lecz mało wizjonerska postawa Stowarzyszenia Wspólnota Polska, jak również naszych władz lokalnych oddaliła tak wspaniały mecenat, o ponad 300 kilometrów od naszego miasta"

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do