Dyktatorzy wiedzą, że najłatwiej rządzić niepiśmiennym tłumem. Dlatego książki zawsze spędzały im sen z powiek, jak żadne inne wytwory rąk ludzkich; dlatego też władza absolutna wymaga, by czytano tylko to, co oficjalne – takie zdania padły 20 listopada w Bibliotece im. Lelewela. Listopadowy Czwartek Literacki upłynął bowiem pod znakiem książek zakazanych przez decyzje najróżniejszych organów cenzorskich. Prowadzący spotkanie – Anna Mitkowska i Lech Chybowski – przypomnieli w wielkim skrócie, bo lista jest „ogromnie długa”, których to książek i w jakich czasach ludzie nie powinni czytać.
Szczegóły w aktualnym wydaniu PGP.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie