Reklama

Uważaj na loverboya! Nie wpadnij w pułapkę handlu ludźmi i pracy przymusowej!

„Loverboy” to często ktoś, kto pochodzi z tej samej miejscowości. Wraca zza granicy, roztacza wizję sukcesu i lepszej przyszłości. Zazwyczaj jest czarujący, uważny, idealnie dopasowany do marzeń swojej ofiary. Nie jest to jednak książę z bajki… Najczęściej „poluje” na młode dziewczyny – zwłaszcza te, które szukają akceptacji albo marzą o wyrwaniu się z małego miasta. Buduje relację, która na pierwszy rzut oka wygląda jak prawdziwa miłość, ale to planowana manipulacja. Najpierw bombarduje swoją ofiarę uczuciami i emocjonalnie uzależnia od siebie. Potem kusi ofertą wspólnego wyjazdu za granicę, a na końcu bez skrupułów sprzedaje np. do domu publicznego.

Przypadki tego typu zdarzają się częściej, niż myślimy. Loverboye pojawiają się zarówno w małych miejscowościach, jak i w dużych miastach. Często znają swoje ofiary z lokalnych środowisk albo kontaktują się z nimi przez media społecznościowe.

Schemat ich działania jest zawsze podobny – najpierw bombardują swoją ofiarę uczuciami i emocjonalnie uzależniają od siebie. Potem kuszą ofertą wspólnego wyjazdu za granicę, a na końcu bez skrupułów sprzedają np. do domu publicznego. Często myślimy, że takie rzeczy zdarzają się „gdzieś daleko” i „komuś innemu”. Tymczasem ofiarą może zostać każdy, niezależnie od wieku czy miejsca zamieszkania.

Jak łatwo można wpaść w pułapkę handlu ludźmi uświadamia kampania Biura Komunikacji Społecznej KGP, Biura Kryminalnego KGP oraz Fundacji La Strada  - #TwojeŻycieTwojaKarta.  

- Chcemy, żebyś umiał zadbać o siebie, rozpoznawał niebezpieczeństwo i wiedział, kiedy powiedzieć „stop”, zanim będzie za późno – mówią jej organizatorzy.

- Kampania #TwojeŻycieTwojaKarta ma pomóc w podnoszeniu świadomości i uchronić młode osoby przed niebezpieczeństwem. Od lat prowadzimy działania zwalczające ten proceder, ale najskuteczniejsza według mnie jest profilaktyka – mówi insp. Monika Golik, Zastępca Dyrektora Biura Kryminalnego KGP. – Z tego powodu stawiamy dziś na edukację i ostrzegamy: sprawcy potrafią manipulować, wzbudzać zaufanie i tworzyć fałszywe relacje. Tylko świadome decyzje i ostrożność mogą uchronić przed tragedią.

Jeśli masz wątpliwości związane z wyjazdem, jeżeli obawiasz się o przyjaciółkę czy kolegę zadzwoń do nas – mówi Irena Dawid-Olczyk, Prezeska Fundacji La Strada i dodaje: - Możesz zapytać anonimowo, możesz poradzić się kogoś, kto zna wiele takich historii. Wyjazd ma być przygodą, drogą do lepszego jutra, a nie koszmarem. Nigdy nie mówimy „nie jedź”, tylko pokazujemy, które punkty wymagają więcej informacji, chwili na zastanowienie. A jeżeli coś pójdzie nie tak, zawsze można do nas zadzwonić i zorganizujemy pomoc. 


Red flags – czyli na co musisz uważać

Red flags, cóż to takiego? Najprościej mówiąc to sygnały, które mogą wskazywać, że sytuacja jest niebezpieczna - nawet jeśli na pierwszy rzut oka wygląda niewinnie. To czerwone lampki, które pojawiają się przy ofertach pracy, wyjazdach za granicę, znajomościach zawieranych w pośpiechu. Warto je znać, bo to od nich zależy, czy podejmiesz bezpieczną decyzję, czy też dasz się złapać w pułapkę.

Poniżej przedstawiamy najczęstsze sytuacje, na które powinieneś uważać, aby nie stać się ofiarą handlu ludźmi.

Większość z nich, mimo że wydaje się oczywista, to w rzeczywistości może być trudna do rozpoznania w codziennych sytuacjach, ponieważ prawdziwa intencja ukryta jest pod pozorem legalnych ofert pracy, pomocy czy relacji międzyludzkich.

1. Zbyt dobre, by było prawdziwe?

Jeśli oferta pracy wydaje się zbyt idealna, a pracodawca zapewnia Ci „wszystko na miejscu” bez formalności – uważaj! To może być pułapka.

2. Brak umowy na piśmie.

Pracodawca proponuje, żeby „dogadać się ustnie”, a formalności „załatwicie później”? Prawdziwa praca to prawdziwe dokumenty. Bez umowy – nie jedź.

3. Presja czasu.

„Musisz się zdecydować już dziś”, „kto pierwszy, ten lepszy”. Jeśli ktoś cię pogania, chce, żebyś podjął decyzję bez chwili na zastanowienie - to bardzo niebezpieczny sygnał.

4. Zabieranie dokumentów.

Po załatwieniu niezbędnych formalności związanych z podjęciem pracy Twój paszport i dowód osobisty powinny zostać Ci zwrócone. Nikt nie ma prawa przechowywać Twojego paszportu ani dowodu osobistego.

5. Brak szczegółów.

Jeżeli nie możesz uzyskać konkretnego adresu pracy, danych firmy czy numeru telefonu do pracodawcy – nie ryzykuj. To znak, że coś jest nie tak.

6. Propozycja wyjazdu od osoby, której prawie nie znasz.

Czasem „nowy znajomy” nagle proponuje wspólny wyjazd za granicę. Uważaj! To może być pułapka.

7. Brak możliwości kontaktu z bliskimi.

Jeżeli ktoś mówi, że „na początku nie będzie zasięgu” albo „lepiej się nie odzywać, żeby uniknąć problemów” – to nie wróży niczego dobrego!

Jak się chronić?

  • Zweryfikuj pracodawcę. Sprawdź firmę w internecie - poszukaj opinii o niej.
  • Zawsze podpisuj umowę przed wyjazdem. Nie wierz w obietnice – wymagaj dokumentów.
  • Zostaw bliskim plan wyjazdu. Podaj adres, dane kontaktowe, nazwę pracodawcy i termin powrotu. 
  • Ustal hasło bezpieczeństwa – prostą frazę, która w razie zagrożenia będzie dla nich sygnałem, że potrzebujesz pomocy.
  • Zrób kserokopię dokumentów. Nigdy nie oddawaj ich w cudze ręce na dłużej.
  • Skontaktuj się z Fundacją La Strada. Jeśli cokolwiek Cię niepokoi – lepiej zapytać i sprawdzić niż żałować.
  • Zapisz sobie kontakt do polskiej ambasady lub konsulatu.
  • Jeśli coś zaczyna wzbudzać Twój niepokój – lepiej się wycofać.

 

#TwojeŻycieTwojaKarta - dobierz ją mądrze.

 

Na podstawie -  Policja.pl

 

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do