Spółka córka nie zarabia, ale wydaje!

Spółka nie osiągnęła dochodów, ale poniosła koszty na wynagrodzenia zarządu – informuje radny. „Spółka jest w trakcie organizacji” – tłumaczy zarząd.

20 maja pisaliśmy o powstaniu nowej gminnej spółki – „Eco Pułtusk Plus”. 22 maja podczas sesji Rady Miejskiej temat był poruszany przez Burmistrz Miasta Beatę Jóźwiak. Z kolei w lipcu radny Adam Prewęcki skierował do zarządu nowej spółki pytania dotyczące jej finansów.

Eco Pułtusk Plus – Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością została zarejestrowana 13 maja 2025 roku. Siedziba spółki znajduje się przy ulicy Adama Mickiewicza 39 (tam, gdzie od niedawna swoją siedzibę ma spółka Eco Pułtusk). Jak poinformowała podczas majowej sesji Beata Jóźwiak, spółka powstała z myślą o rozwoju spółek, stąd pomysł na poszerzenie działalności Eco Pułtusk poprzez powołanie spółki córki. – Spółka powstała za zgodą zgromadzenia wspólników dwóch spółek – Eco Pułtusk i Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Jest podmiotem wewnętrznym gminy Pułtusk, więc jako burmistrz, właściciel, mam pełną kontrolę nad spółką – mówiła na sesji pani burmistrz, dodając, że decyzja o jej powołaniu jest podyktowana chęcią rozwoju.

Kapitał zakładowy Eco Pułtusk Plus wynos 100 tys. zł a prezesem jej zarządu jest Arkadiusz Wiśniewski, który od kilku miesięcy jest członkiem zarządu w spółce-matce Eco Pułtusk.

Zgodnie z założeniami, przekazanymi przez Beatę Jóźwiak w maju, spółka ma zajmować się głównie odbiorami odpadów (kiedy uzyska stosowne zezwolenia), aby Eco Pułtusk mogło dalej rozwijać swój potencjał i świadczyć usługi takie jak remonty chodników, naprawy dróg czy pielęgnacja zielenie miejskiej.

W skład Rady Nadzorczej nowej spółki wchodzą: Grzegorz Nowosielski, Monika Pająk i Andrzej Różycki. Prokurentem jest Łukasz Kaczmarczyk, który od jesieni 2024 roku jest prezes zarządu Eco Pułtusk. Taki skład zarządu i rady nadzorczej burmistrz uzasadniała oszczędnościami, ponieważ władz nie tworzą nowe osoby, tylko już zatrudnione w obydwu spółkach.

Właśnie o finanse, w lipcu tego roku, pytał radny Adam Prewęcki, a dokładnie o koszty działania spółki, wynagrodzenia członków Zarządu i Rady Nadzorczej, majątek, planowane inwestycje oraz ewentualne dotacje i zobowiązania.

W odpowiedzi Zarząd spółki poinformował, że spółka jest w trakcie organizacji, natomiast przychód wyniósł 0 złotych, a koszty w przedziale miesięcznym: maj – 26779,62 zł, czerwiec – 24 939,32 zł.

Spółka nie przyniosła żadnych dochodów. Ogólne koszty, jakie poniosła spółka to 51 718, 94 zł, z czego wszystkie to wynagrodzenia zarządu, rady nadzorczej i ZUS. Jak informuje zarząd w piśmie skierowanym do radnego, w maju Prezes Zarządu otrzymał wynagrodzenie wysokości 12 690, 01 zł netto, prokurent 2285,71 zł netto, a w czerwcu, odpowiednio – 10 255,58 zł netto i 2000 zł netto.

W sprawie majątku, dotacji i zobowiązań radny otrzymał odpowiedź, że do 30 czerwca spółka była w trakcie organizacji i nie korzystała z dofinansowań, nie ma też żadnych zobowiązań.

Z tej odpowiedzi wynika, że od maja do końca czerwca zarząd otrzymywał wynagrodzenie za organizację działalności spółki. Można też przypuszczać, że lipiec jest już miesiącem, kiedy spółka prowadzi działalność i zarabia. Zobaczymy za miesiąc, jakie zyski spółka będzie przynosić. Bo na razie, jak niemal każda córka żyje na koszt matki.