
Przy wysokiej frekwencji kibiców i najlepszym od lat dopingu, Nadnarwianka Pułtusk pewnie wygrała z Makowianką Maków Mazowiecki 4-1.
Tylko przez pierwsze kilka minut goście wydawali się lepsi od gospodarzy. Później Nadnarwianka miała przewagę udokumentowaną czterema bramkami. Goście zdobyli tylko jedną po świetnie wykonanym rzucie wolnym.
Pierwszego gola po fajnej akcji i zamieszaniu w polu karnym zdobył w 13 minucie Nico Wouters. Kolejnych kilka niezłych ataków nie zakończyło się golami, ale przewaga naszej drużyny była wyraźna. Brakowało zimnej krwi pod samą bramką. Kolejne gole padły w drugiej połowie. Już w dwie minuty po wznowieniu gry świetne podanie Dawida Sokołowskiego zamienił na równie pięknego gola Antoni Kozyra. Goście zbyt wielu szans nie mieli. Jedyną, którą zamienili na gola, był rzut wolny z 67 minuty. Przez chwilę mogło się wydawać, że gol kontaktowy pozwolił gościom złapać wiatr w żagle, ale nie takie numery z chłopakami z Pułtuska! Strata bramki nie dość, że ich nie podłamała, to jeszcze zmotywowała do ataków. W 77 minucie po świetnym rajdzie prawą stroną Szymon Rudnik strzelił na 3-1, a w 80 minucie karnego (po zagraniu ręką w polu karnym) wykorzystał Nico Wouters.
Brawa należą się też kibicom – bardzo licznym i głośnym z Pułtuska, a także dobrze przygotowanej do śpiewania grupie z Makowa. Atmosfera dzięki nim wszystkim na stadionie była bardzo wyjątkowa. Dawno aż tak licznych i głośnych śpiewów obu stron w Pułtusku nie było. Cieszy – zwłaszcza Prezesa Klubu, że wśród kibiców coraz więcej jest młodzieży! To dobry prognostyk na przyszłość.
Za tydzień wyjazd do Warszawy na mecz z KTS Weszło – liderem, który po 9 meczach ma komplet punktów i bilans bramkowy 57-3.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie