
Dziś gościem Pułtuskiej Biblioteki Publicznej im. Joachima Lelewela był Włodzimierz Gąsiewski – historyk, dziennikarz i pisarz, który prezentował swoją najnowszą książkę p.t. „Sceny filmowe i życiowe, czyli dzieciństwo na gapę w kinie Narew”.
- Kino Narew było jedyną rozrywką w Pułtusku w latach 60. i 70. gdzie zresztą, poza filmami, były spektakle teatralne i koncerty, na które przyjeżdżały ówczesne gwiazdy estrady, m.in. Krzysztof Klenczon – wspominał autor publikacji podczas spotkania. Właśnie filmy oglądane w kinie Narew w dzieciństwie i wczesnej młodości miały ogromny wpływ na życie Włodzimierza Gąsiewskiego i jego kolegów i stały się kanwą do wspomnień z tego okresu, uwiecznionych w „Scenach filmowych...”. Czytelnicy znajdą tu, między innymi, wspomnienia z „zielonego bloku”, w którym mieszkał (podobnie jak obecny na spotkaniu przyjaciel – Mirosław Jóźwiak), pocisków znajdowanych na „białej górze”, własnoręcznie złowionych ryb pieczonych nad ogniskiem, milicjanta Rejtnera i budowanych przez niego łodzi przy wspomnianym bloku i wiele, wiele innych.
Włodzimierz Gąsiewski opowiedział również o książce, nad którą pracuje na temat przedwojennej społeczności żydowskiej, pod roboczym tytułem „Berek obok starej synagogi”.
Więcej w kolejnym wydaniu gazety.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie