
Wydział Gier Ewidencji Wychowania i Dyscypliny Ciechanowsko - Ostrołęckiego Związku Piłki uznał, że piłkarze Pniewa opuścili mecz i uznali wygraną Goworowa walkowerem. Mecz miał być rozegrany 8 maja. Jak relacjonuje trener KS Pniewa, Paweł Zacharski, powodu wypadku, na mecz nie dotarł sędzia ze związku. W wyniku losowania na sędziego został wybrany kierownik drużyny gości. W czasie meczu, mając wątpliwości, dał kartkę z numerami zawodników do sprawdzenia kapitanowi drużyny, a ten przekazał ją sędziemu. Opiekunowie Orza nie pozwolili na sprawdzenie i odmówili ukazania dowodów tożsamości wyznaczonych piłkarzy, mimo prośby kapitana i wcześniej wyznaczonego sędziego. Mimo tej sytuacji piłkarze KS Pniewo wyszli na murawę, aby dokończyć mecz. Jednak po zobaczeniu wędrującego w bluzie z kapturem w kierunku trybun zawodnika, który miał być sprawdzony, jeszcze raz nakazał okazania legitymacji, co ponownie spotkało się z odmową. Chwilę później, na boisko wbiegł kibic, który zagroził piłkarzom, że po meczu zostaną pobici. Sędzia widząc całą sytuację przerwał mecz, a piłkarze KS Pniewo bojąc się o własne zdrowie poprosili o zejście z boiska. I tak się stało. (Obawy mogły być uzasadnione, gdyż na jesieni 2010 r. podczas pierwszego meczu w Gaworowie, szkoleniowiec z pniewskiej ekipy został pobity przez zawodnika seniorów.) Prezes Goworowa całe zajście zrelacjonował inaczej. Drużyna Orz Gaworowo wygrała walkowerem, mimo, iż trener Paweł Zacharski napisał podanie o powtórzenie meczu z obsadą sędziowską. Więcej pod tym linkiem http://swit.dbv.pl/news.php?readmore=2655
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie