Reklama

Pszczoły są mądrzejsze od nas, ludzi

09/05/2021 16:00

Czy wiedzieliście, że wkład pszczół w gospodarkę narodową wynosi 1080 EURO z jednego ula, a wartość produkcji rolnej w Polsce byłaby o ponad 4 mld zł niższa, gdyby zapylanie przez pszczoły było niemożliwe? O małych, ale niezwykle mądrych i pracowitych owadach, którym ludzie zawdzięczają bardzo wiele, z Prezesem Związku Pszczelarzy Północnego Mazowsza Henrykiem Krasuckim rozmawiała Anna Morawska.

Tegoroczna zima, w porównaniu do poprzednich, była wyjątkowo sroga. Czy mrozy są niebezpieczne dla pszczół? Jak należy zajmować się pszczołami zimą, aby przetrwały?

W porównaniu do kilku poprzednich to tak, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę okres kilkudziesięciu lat, to ta poprzednia zima była łagodna. My ludzie już zapomnieliśmy, jakie mogą być zimy, a pszczoły pamiętają. Mają to wkodowane w genach i żadne lokalne mrozy są im niestraszne. W badaniach uzyskano przeżywalność pszczelego roju w temperaturze minus 80 stopni Celsjusza. Wystarczy, że będą miały odpowiednią ilość pokarmu i osłonę od wiatru. To wystarcza do przeżycia w okresie zimy. W naturalnych warunkach pszczoły muszą o to zadbać w okresie letnim. Muszą zebrać odpowiednią ilość pokarmu i zapewnić sobie „dach nad głową”. Od czasu kiedy ludzie, dla swojej wygody, aby nie szukać miodu w lesie, wprowadzili pszczoły do pasiek, przejęli na siebie obowiązki przygotowania pszczelego roju do zimy. I tak, już od połowy lipca, pszczelarz zaczyna te przygotowania. Polegają one najpierw na pobudzeniu matki do składania jak największej ilości jaj, z których wylęgną się pszczoły, które przezimują. Stare pszczoły w tym czasie kończą swój żywot. Następnie podajemy pokarm, który pszczoły magazynują w gnieździe w ulu. We wrześniu, czasami w ostatnich latach, przy ciepłych jesieniach, w październiku, dokonujemy ostatecznego ułożenia ramek w ulu tak, aby pszczoły przez całą zimę miały dostęp do pokarmu. W tym okresie również leczymy pszczoły. Szczególnie zwalczamy pasożyta bytującego na pszczołach - warrozę. I na tym rola pszczelarza na jesieni się kończy. Jak dobrze przygotuje ul z pszczołami do zimy, tak dobrze one przezimują i od wiosny rozpoczną pracę dla niego, przynosząc do ula nektar i produkując miód. W zimie pilnujemy, aby do ula nie dostały się myszy, dzięcioły, kuny i sikorki. Te wszystkie stworzenia niosą w zimie zagrożenie dla pszczół. Niepokoją one pszczoły, a nawet niszczą ule i wyjadają zapasy i pszczoły. Szczególnie na zniszczenie narażone są nowoczesne ule wykonane ze styropianu. Są lekkie, ale i miękkie. Najważniejszy w zimie jest spokój na pasiece.

Cały wywiad do przeczytania w 15 e-wydaniu Pułtuskiej Gazety Powiatowej

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do