
Świetny początek, a potem przeciętna przeciętność w wyniku której bramkarz Nadnarwianki dwa razy wyjmował piłkę z siatki. Efekt – porażka z Unią Warszawa.
Mecz zaczął się znakomicie. Już w pierwszej minucie Nico Wouters po doskonałym podaniu Szymona Więckowskiego zachował się jak rasowy napastnik, wyprzedził obrońców, ograł bramkarza i zdobył bramkę. Radość wśród kibiców była ogromna i byli tacy którzy wieszczyli wysokie zwycięstwo.
Stało się inaczej. Szybko i łatwo zdobyta bramka nie była początkiem większego strzelania. Mecz stawał się coraz bardziej wyrównany, a goście także zaczęli atakować. Po jednej z takich akcji wyrównali w 21 minucie. I kontrolowali mecz.
Druga połowa to trochę inne spotkanie – goście grali spokojnie i skutecznie. W 61 zdobyli drugą bramkę i skutecznie się bronili. Nadnarwianka atakowała, ale trochę chaotycznie i mało skutecznie. Idealnych sytuacji było niewiele, a najlepsza zakończyła się trafieniem w słupek Szymona Rudnika.
Pierwsze trzy mecze w V lidze za nami. Aby było sprawiedliwie padły wszystkie możliwe wyniki: remis, zwycięstwo i porażka. Remis z PAF Płońsk w kontekście wyników z poprzedniego sezonu (dwie porażki) można uznać za sukces. Zwycięstwo na wyjeździe ze Skrą Drobin zrobiło wrażenie na kibicach. Było bowiem wysokie, a gra bardzo dobra. I zapewne ten świetny wyjazdowy wynik sprawił, że na dzisiejsze spotkanie przyszło tak dużo kibiców. Zapowiadało się na efektowne zwycięstwo, a skończyło rozczarowaniem. Gra nie była jakoś wyjątkowo zła, ale brakowało skuteczności pod samą bramką. Jest nad czym pracować na treningach.
Dla kibiców organizatorzy przygotowali loterię, w której można było wgrać voucher o wartości 150 zł do Wielkiej Lipy oraz „Zarys dziejów Nadnarwianki Pułtusk”.
G.G.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie