
Kilka lat twemu, pewnego sierpniowego dnia, oczom mieszkańców ukazała się taka oto budowla, która stanęła na trawniku przy fontannie. Obiekt natychmiast wzbudził ogromne emocje, a wręcz kontrowersje. W redakcji rozdzwoniły się telefony, a mailowe skrzynka rozgrzała się do czerwoności. Komentarze mieszkańców nie należały raczej do pochlebnych...
Pod adresem kontenera padały różne określenia, jednym kojarzył się z budą na buraki, innym z wozem Drzymały, a nawet toi toi-em, ktoś nazwał postawienie budowli między Magdalenką a fontanną szpetnym skandalem, ktoś inny narysował humorystyczny rysunek, a ktoś inny wierszyk:
Gdzieś w Pułtusku mieście jest przy fontannie Bistro,
gdzie z napojów pija się tylko wódkę czystą.
Kontener podobał się chyba tylko ówczesnym władzom, które zapewniały, że będzie to miła kawiarenka, w efekcie bardzo ładna. Mieszkańcy nie dawali się jednak przekonać i bez umiaru krytykowali dalej. Ostatecznie sprawę rozwiązała decyzja konserwatora zabytków, który polecił kontener usunąć z zabytkowej strefy.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie