Reklama

Nie depczcie tramwajarzy!

01/09/2023 12:47

Poranek w Alejce W. Gomulickiego. Od soczystych kolorów jesieni… aż się roi! W słońcu wbrew pozorom nie mienią się jednak liście, a jaskrawoczerwoni tramwajarze.

Jedyne czym kierują, to ich własne owadzie życie, które ze względu na barwę pancerzyka może sprowadzać na nich kłopoty. Często są deptane przez ludzi. A to wielki błąd! Czerwony kolor powinien kojarzyć się nam z pomocą z ich strony, a nie zagrożeniem.

Kowale bezskrzydłe – bo o nich mowa – nie dość, że zachwycają eleganckimi czerwonymi pancerzykami ze stylowym czarnym wzorem, to są bardzo pożyteczne. Oczyszczają środowisko naturalne z martwych resztek i nie niszczą, wbrew często słyszanej opinii, ogrodów. Kowale nie gryzą warzyw, owoców, nie kąsają i nie są trujące dla ludzi i zwierząt, pomagają w walce z komarami – ze smakiem je zjadając. Ich główne menu to sok z owoców lipy i robinii akacjowej oraz resztki martwych insektów.

Kowale zawsze występują w dużej grupie – podobno w taki sposób odstraszają drapieżne ptaki. Lubią lipę – to ich faworyt spośród liściastych drzew.

„Wstrętny” – tak podobno ocenia się smak kowali. Pewnie dlatego same rzadko padają łupem zwierząt – na obiad z tych owadów skuszą się czasami borsuki.

Dlaczego kowale nazywane są przewrotnie tramwajarzami czy tramwajami? W akcie miłosnym łączą się odwłokami i wyglądają wtedy, jak dwa złączone tramwajowe wagoniki.

Widzieliście kowala? Dajcie mu spokojnie wykonywać swoje pożyteczne zadania.

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama
Reklama
Wróć do