
Z przykrością informujemy, że nie będzie niczego. To były tylko głupie żarty, które można nam robić tylko raz w roku, a i tak się nikt nie nabiera.
Nie będzie wielkiego powrotu najmłodszego pokolenia łódzkiej „filmówki” do czasów PRL-u, nie będzie nowego Stanisława Anioła, nie będzie filmowców w Pułtusku, nie będzie statystów, bo nikt jeszcze nie wpadł na to, żeby nakręcić współczesną wersję serialu „Alternatywy 4”, a szkoda, bo w sumie byłoby się z czego pośmiać.
Także blond król latino – Skolim nie poprowadzi warsztatów muzycznych w Pułtusku, a Dom Kultury nie zakupił nowych mikrofonów i wzmacniaczy.
Nie będzie też napisu PUŁTUSK w hollywoodzkim stylu, ani kawiarni filmowej, ani sklepu z pamiątkami, ani nawet filii napisu w np. w Grominie. Jakiś napis może kiedyś będzie, ale na pewno nie taki i nie w tym miejscu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie