Napis PUŁTUSK w hollywoodzkim stylu. Ale to nie wszystko!

A jednak. Pomysł z ostatniej sesji Rady Miejskiej, aby w mieście powstał napis PUŁTUSK, chwycił. Powstanie on na skarpie ulicy Widok i będzie widoczny z ulicy Daszyńskiego. Na jego tle, stojąc w odpowiedniej odległości, będzie można się sfotografować kreatywnie, będzie można na niego patrzeć, nagrywać go komórką, będzie duży i widoczny z daleka!

Jednak to jeszcze nie wszystko – u stóp napisu, pod skarpą, powstanie elegancki kompleks, utrzymany w klimacie filmowym – sklep z pamiątkami, kawiarenka z rozpostartym czerwonym dywanem przed wejściem, w środku zdjęcia z planów filmowych realizowanych w Pułtusku – takie nasze małe, pułtuskie, a może nawet i powiatowe Hollywood! Na piętrze będą miejsca noclegowe dla turystów ciekawych świata, kinematografii i napisów miejskich.

Ale wracając do napisu – nie będzie to tania, pozbawiona wyobraźni kopia takich, które już powstały w innych miastach dawno temu. Ten napis będzie nowatorski, bez żadnego oklepanego LOVE (to jest w ogóle nie po polsku!) czy serduszka (infantylne). To będzie napis na miarę naszych możliwości. On będzie mówił: „to jest nasz napis, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!”. I nie będzie! – Jeśli pomysł się przyjmie, napisy powstaną w każdej wiosce gminy Pułtusk, w każdym sołectwie, jako filie.

A oto, co o napisie w hollywoodzkim stylu sądzi AI

Chcieliśmy zapytać ludzką inteligencję o to, co sądzi o napisie, ale ponieważ na mieście o tej porze nikogo już nie było, zapytaliśmy inteligencję sztuczną (AI), jakie jest jej w tej materii zdanie. Oto co nam napisała:

"Umieszczony na wzgórzu lub innym charakterystycznym punkcie widokowym, mógłby symbolizować lokalną dumę i podkreślać unikalność Pułtuska. Oprócz funkcji estetycznej, taki projekt mógłby być również impulsem do organizacji wydarzeń kulturalnych i promocyjnych, które zwiększyłyby świadomość o Pułtusku na mapie Polski. Warto jednak pamiętać, że realizacja takiej inicjatywy wymagałaby zaangażowania lokalnych władz, wsparcia społeczności oraz odpowiednich zezwoleń, by harmonijnie wpisać się w krajobraz i nie zakłócać jego naturalnego piękna". I co Wy na to?