
2-letnia Lena Borkowska z Oborowa, w województwie kujawsko-pomorskim choruje na nowotwór złośliwy - glejak nerwu wzrokowego. Stosowana do tej pory, wyniszczająca organizm chemioterapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Ostatnią szansą na ratunek dla dziewczynki jest leczenie w amerykańskiej klinice.
Niestety wyjazd do kliniki wiążę się z dużymi kosztami, których rodzina Lenki nie jest w stanie zebrać samodzielnie. Dlatego proszą o pomoc:
Standardowa procedura leczenia zakłada chemioterapię. Dla nas zaplanowano aż 70 wlewów - to dawka, która ma pomóc w walce z guzem. Każda z nich osłabia mały organizm, każda z nich jednocześnie coś daje i odbiera. Niestety, to leczenie okazało się niewystarczające. Dzięki informacji innych Rodziców dowiedziałam się o istnieniu amerykańskiej kliniki, która pomaga dzieciom takim jak Lenka. W moim sercu pojawiła się nowa nadzieja! Wreszcie pojawiło się światełko w tunelu...
Niestety, koszt realizacji marzenia o zdrowiu i bezpieczeństwie jest zupełnie poza naszym zasięgiem. Kwota, której potrzebujemy, by zapewnić Lence bezpieczeństwo to ponad milion złotych! Ogromny okup za zdrowie i życie! W tym momencie zdaje się to zupełnie nieosiągalne i niewyobrażalne, ale… my nie mamy innej możliwości! Musimy jak najszybciej zdobyć te środki. Liczy się każdy dzień! Jeśli guz nagle zacznie rosnąć, szansa na leczenie i ratunek przepadnie, być może już na zawsze. Nie mogę do tego dopuścić!
Ja nie proszę, ja błagam o ratunek dla mojego dziecka! W sytuacji, gdy nie masz wyjścia, nie możesz załamać rąk, gdy na szali leży życie.
Zbiórka pieniędzy dla Lenki zorganizowana jest na stronie siepomaga.
Dziewczynce można pomóc także, wysyłając sms:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie