
Od momentu wejścia do Unii Europejskiej polska motoryzacja rozwija się w niesłychanym tempie. Obecnie szacuje się, że jest ponad 21 mln aut zarejestrowanych i nadal będzie przybywać. Niestety, jak widać na przykładzie Pułtuska, za zwiększającą się liczbą aut nie nadąża rozwój infrastruktury parkingowej. Jedyny powstały w ostatnim czasie parking, nie zaspokaja potrzeb kierowców. W innych częściach miasta, zwłaszcza w rynku i w wiodącej do niego ul. Świętojańskiej, parkowanie to loteria – zaparkuję, czy nie. Od jakiegoś czasu, wielu kierowców zadaje sobie jeszcze jedno pytanie – czy parkując „jak zawsze” tym razem dostanę mandat?
W małym mieście, takim jak Pułtusk, gdzie liczba miejsc do parkowania jest - delikatnie mówiąc – ograniczona, należy wykorzystać każdy metr powierzchni. W całej Europie jakoś ten problem rozwiązują. Auta parkowane są na każdym wolnym miejscu i nikomu to nie przeszkadza. U nas też władze powinny ten problem rozwiązać oraz ucywilizować zasady parkowania na ulicy Świętojańskiej.
Od dłuższego czasu pułtuszczanie bombardują naszą redakcję sygnałami, które dotyczą mandatów nałożonych kierowcom za parkowanie na ul. Świętojańskiej. Wszyscy wiedzą, że ta ulica jest najbardziej oblegana przez ludzi, ponieważ mieszczą się przy niej banki, sklepy, restauracje. Oprócz tego jest ulicą, która prowadzi do najdłuższego rynku w Europie. We wtorki i piątki tradycyjnie odbywa się targ, na który przyjeżdżają kupcy i klienci. Niemal każdy ma samochód, który trzeba gdzieś zaparkować. Wydaje się, że mając najdłuższy rynek, wystarczy miejsca dla wszystkich. Niestety, na terenach wyznaczonych do parkowania w rynku, stoją codziennie auta pracowników np. Urzędu Miejskiego, Sądu, Policji czy sklepów. Tymczasem przewagę kierowców stanowią klienci, dzięki którym życie w mieście toczy się na normalnych zasadach, napędzających koniunkturę gospodarczą.
Pozwolę sobie naświetlić sprawę parkingów w Pułtusku w niedużej odległości od centrum. Ulica 3 Maja po remoncie nie ma możliwości pomieszczenia tak dużej ilości samochodów w swoich malutkich zatoczkach, wykonanych w czasie modernizacji. Dawniej ta ulica była nierozłączną częścią handlową niedaleko rynku, niestety z powodu ograniczeń parkingowych, szybko przestała być oblegana i handlowcy się wynieśli. Następnym miejscem do ewentualnego zostawienia samochodu jest parking przy Lidlu, z tym, że jest jedna przeszkoda – parking wyłącznie dla klientów sklepu, gdzie pamiętajmy – obowiązują przepisy ruchu drogowego. Piękną inwestycją jest parking przy dworcu autobusowym, gdzie niestety, mimo dużej ilości miejsc parkingowych 75% powierzchni zajmują samochody zostawione na cały dzień. Jadąc wieczorem ul. Konopnicką przy bazylice widać, że tutaj też mamy kilka miejsc do parkowania, w dzień niestety zmniejszonych do minimum. Kolejnym parkingiem, najbliżej centrum, jest plac na terenie Domu Polonii. Tam miejsc parkingowych jest pod dostatkiem, niezależnie od pory dnia. Jest tylko jedno ale - za parkowanie trzeba wnieść opłatę 2,50zł./godz., a nie każdego w obecnych czasach jest na to stać.
Z powodu braku innych możliwości, kierowcy zaczynają wjeżdżać w drogi wewnętrzne i podwórza dookoła centrum, zastawiając niekiedy wyjazdy z posesji. Parkowanie przy ul. Świętojańskiej od niedawna stało się dramatem wielu kierowców, którzy wracając do auta parkowanego, mniej więcej w tym samym miejscu, znajdowali wezwanie do stawienia się na Komendę Powiatową Policji za złe parkowanie. Kary za to są niebagatelne – od 100 do 300 zł. Ze wstępnych statystyk, które przedstawił Naczelnik Ruchu Drogowego Andrzej Jabłoński wynika, że w grudniu zostało wystawionych 576 mandatów za wszystkie wykroczenia. Ujawnionych zostało 281 wykroczeń za złe parkowanie, z tego 110 zakończyło się mandatami, a resztą były pouczenia, oraz kilka wniosków do Sądu, gdyż nie każdy zgadzał się z decyzją policjantów. Jak mówi naczelnik, mandaty za złe parkowanie nie dominują w ogólnej liczbie mandatów i chcieliby zakończyć już karanie kierowców, bowiem nie robią tego z przyjemnością, ale nie można nie reagować na łamanie przepisów. Kary pieniężne były uzasadniane treścią art.49 ust.1 Kodeksu Wykroczeń, który mówi, że zabrania się zatrzymywania pojazdów w odległości mniejszej niż 10 m od skrzyżowania i mniejszej niż 10 m przed przejściem dla pieszych.
Aby liczba mandatów wystawianych za złe parkowanie spadła, należy trochę ułatwić życie kierowcom, stwarzając nowe miejsca parkingowe, a te istniejące oznaczyć bardziej czytelnie. Dlatego Komenda Powiatowa Policji złożyła 12 stycznia pismo do Burmistrza Miasta Pułtuska z propozycją wyznaczenia na ulicy Świętojańskiej pasów postojowych poziomych (P-19), wyznaczenia miejsc parkingowych (D-18) oraz zamalowaniu (wyłączeniu) powierzchni w obrębie przejść dla pieszych. Miejmy nadzieje, że pismo zostanie rozpatrzone nie tylko pod względem przepisów, ale też pod kątem wygody kierowców chcących pozostawić swe samochody jak najbliżej punktu docelowego. Dopóki jednak zasady parkowania nie staną się bardziej cywilizowane, a liczba parkingów się nie zwiększy, najrozsądniej będzie kupić sobie rower. Z jego parkowaniem nigdy nie będzie kłopotów.
P.K.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie