Reklama

Koło Łowieckie „Hubert” w Pułtusku ma już 60 lat

06/11/2022 11:00

Sześćdziesiąt lat temu powstało jedno z najstarszych kół łowieckich północnego Mazowsza – pułtuski „Hubert”.

Koło Łowieckie „Hubert” zostało założone w czerwcu 1962 roku, a jego powstanie wiązać należy z upowszechnieniem łowiectwa, które było wynikiem wejścia w życie ustawy o „Hodowli i ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckim” z 1959 roku. Ustawa ta normowała sprawy łowieckie w Polsce i w jej wyniku powstało wiele kół. W przypadku pułtuskiego „Huberta” grupa myśliwych skrzyknęła się już wcześniej, ale nie od razu udało się znaleźć obwód łowiecki. Takowy, położony w Puszczy Białej na wschód od Pułtuska, przestał być dzierżawionym przez innych myśliwych w 1962 roku. Z podpisaniem umowy na jego dzierżawę wiązać należy powstanie Koła. Założycielami jego byli: Jan Trukawka, Stanisław Zadworny, Ryszard Sułkowski, Zygmunt Przybysz, Stanisław Jaworski, Tomasz Gregorczyk i Franciszek Cybulski.
Oprócz tego pierwszego obwodu (dziś nosi on numer 183), położonego między Popławami, drogą przez Psary i obryte do Gródka, później między Gródkiem, Sadykrzem, Płusami i Pniewem i drogą między Pniewem a Popławami, Koło dzierżawi także drugi obwód w gminie Zatory.
Pierwszym Prezesem Koła „Hubert” był Jan Trukawka, który kierował nim od założenia w 1962 roku do 1972 roku. W latach 1972-1973 prezesem był Kazimierz Kucharczyk, a od 1973 do 1997 roku (z roczną przerwą w latach 1982 - 1983) Edward Gerek. Ta roczna przerwa to okres prezesowania Kazimierza Trukawki. Od 1997 roku do 2006 roku prezesem był Edward Chmielewski, w latach 2006 - 2015 Stanisław Siemek, w latach 2015-2020 Wiesław Cichowicz, a o od maja 2020 – do kwietnia 2021 – Ireneusz Sobotka. Od 1 kwietnia 2021 roku prezesem Koła jest Grzegorz Hubert Gerek.
Warto wspomnieć też o łowczych koła. Na przestrzeni sześćdziesięciu lat byli nimi: Wojciech Popielski, Edward Chmielewski, Stanisław Chmielewski, Kazimierz Cichowicz, Jacek Żołnierzak, Jarosław Zieliński i obecny łowczy Waldemar Chmielewski.
W 2012 roku Koło „Hubert”, jako pierwsze z pułtuskich kół, postarało się o własny sztandar i od tego czasu poczet sztandarowy uczestniczy nie tylko w uroczystościach związanych z łowiectwem, ale także w uroczystościach niemyśliwskich, jak choćby w uroczystej Mszy Świętej z okazji Dni Patrona Pułtuska Świętego Mateusza.
Myśliwi z Koła starają się aktywnie uczestniczyć w lokalnym życiu społecznym. W styczniu bieżącego roku włączyli się w zbiórkę pieniędzy na leczenie Stasia Pucka. Wspólne z kolegami z pułtuskiej „Czajki” przygotowali stoisko na charytatywnym kiermaszu. Cieszyło się ogromnym powodzeniem, bowiem można było na nim dostać (za opłatą, która w całości poszła na cel zbiórki) nie tylko pyszną kanapkę ze smalcem i kiszonym ogórkiem, ale także myśliwską zupę gulaszową, pierogi z dziczyzną czy doskonałe wędliny i konserwy. Myśliwi zebrali kilka tysięcy złotych.
W marcu, wraz z innymi kołami z okręgu ciechanowskiego, „Hubert” zaangażował się w przygotowanie transportu żywności o długim terminie przydatności dla walczących z putinowską Rosją Ukraińców.
Kilka tygodni temu Koło wzięło aktywny udział w I Mazowieckim Konkursie Kulinarnym im. Grzegorza Russaka. Stoisko Koła było wręcz oblegane przez gości. Nie ma się czemu dziwić – myśliwi bowiem przygotowali ponad tysiąc porcji wyjątkowych myśliwskich rarytasów – bigosu, żurku na leśnych grzybach, pierogów z dziczyzną, pasztetów, wędlin, konserw i wielu, wielu innych. Koło zaprezentowało też swoją potrawę konkursową. W kategorii głównej (danie obiadowe) comber z sarny podany z borowikami w śmietanie i purée z topinamburu bezapelacyjnie zajął I miejsce. Grzegorz Russak, który kolegował się z myśliwymi z „Huberta”, na pewno cieszyłby się z ich sukcesu.
Współczesne łowiectwo to nie tylko polowanie, ale także dużo pracy przy zagospodarowaniu łowisk, hodowli gatunków łownych, ochronie upraw przed szkodami czy zwalczaniu kłusownictw. To także aktywny udział w walce z afrykańskim pomorem świń (ASF). Łowiectwo to również czynna ochrona zagrożonych gatunków. Zapewne nie wszyscy wiedzą, że żubry zostały przywrócone naturze staraniem myśliwych właśnie. A mają oni swój udział także w ochronie sokoła, bobra czy głuszca. Ośrodki hodowlane i naukowe finansowane ze składek myśliwych prowadzą bowiem w Polsce wiele projektów chroniących zagrożone gatunki.
Pasjonaci łowiectwa nie mają w naszym kraju łatwo. Sprowadzani do stereotypowego „strzelacza”, muszą mierzyć się z hejtem i atakami wszelkiej maści „pseudo zielonych”. Pseudo – bo prawdziwy, znający rządzące ekosystemem prawa, miłośnik przyrody – myśliwych za jej wrogów uważać nie może. Nie musi lubić, ale musi szanować i doceniać znaczenie łowiectwa dla przyrodniczej równowagi w mocno zmienionych przez człowieka ekosystemach. Znakomity przyrodnik, ornitolog, znawca wszystkiego, co dzikie i pierzaste, dyrektor warszawskiego zoo Andrzej Kruszewicz o krytykach łowiectwa mówi „hipokryci” i w swoich publikacjach udowadnia, że obok wędkarza i rolnika hodującego zwierzęta na własny użytek myśliwy jest najbardziej etycznym spośród mięsożerców.
Łowiectwo jest tak stare, jak stara jest ludzkość, a namiętność łowiecka odwieczna i… chyba wieczna. Te sześćdziesiąt lat istnienia „Huberta” jest więc niewielką kropelką w oceanie łowieckich dziejów ludzkości. Niewielką, ale ważną, szczególnie lokalnie.
Myśliwi z pułtuskiego „Huberta”, a jest ich 45, starają się kontynuować wielowiekowe polskie tradycje łowieckie, gospodarzyć w swoich obwodach najlepiej jak potrafią oraz etycznie polować. Sukces w konkursie kulinarnym dowodzi, że potrafią ze zdobytej dziczyzny wyczarować kulinarne wspaniałości. Są zgraną grupą przyjaciół wymieniających się doświadczeniami, wspierających się i wspólnie spędzających czas w leśnych ostępach.

Darz Bór na kolejne lata…

Grzegorz Hubert Gerek


3 listopada, w pułtuskiej bazylice, odbyła się Msza Święta o błogosławieństwo dla żyjących oraz w intencji zmarłych członków Koła Łowieckiego „Hubert”.zdj. Parafia św. Mateusza w Pułtusku

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do