Konkurencje jedna po drugiej bez przerwy tj. pływanie - 1500 metrów, następnie jazda rowerem 48,5km i na koniec bieg na dystansie 10,4 km składały się na triathlon, w którym zakwalifikowani zawodnicy rywalizowali o tytuł Mistrza Polski. Wsród nich dwóch pułtuszczaninów Robert Gajda i Dariusz Wilczynski. Trudom triatlonu, który odbywał sie w temperaturze prawie 30 st C. nie podołało wyjątkowo wielu zawodniów. Gajda spisał się bardzo dobrze i w swojej kategorii wiekowej zajął 14 miejsce wsród 160 zawodników rywalizujacych z nim.
Zdjęcia:
numery zawodniów Gajda 136, Wilczyński 137
Nie powinienem wogóle startować - mówi Gajda - ponieważ mam bardzo
poważną kontuzje mięśni łydki. Biegłem tylko na ,,zaliczenie" na lekach
przeciwbólowych i z opaską na nodze. Niespodziewanie dobrze wypadła
jazda rowerem W pływaniu musze poprawić technikę jeśli chcę
rywalizować w przyszosci w tej dyscyplinie. Jest to niesamowite
przeżycie dostarczające olbrzymiej ilosci wrażeń. Obraz na trasie
zmienia się jak w kalejdoskopie. Z zamiłowania jestem biegaczem ale
łatwość z jaką osiągam dobre wyniki w jeździe rowerem zachęca mnie do
startu w zawodach triathlonowych . Dopóki nie wygoję łydki a kontuzja
ciagnie się już trzeci miesiąc i tak musze zadowolić się pływaniem i
jadą na rowerze - tu łydka ,,nie pracuje" i może sie goić.....
Obaj zawodnicy z Pułtuska reprezentowali klub KRS ,,Zdrowy Styl Życia"
przy Centrum Medycznym Gajda-Med. Dariusz Wilczyński traktował start
jako przetarcie przed zawodami, które odbywały się na drugi dzień w
krosie rowerowym i ,,odpuścił " bieg nie kończąc triathlonu. Wygrał
Ukrainiec Dorosh Nazar.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie