W trzeciej kolejce drugiej rundy Pultovia uległa na wyjeździe drużynie MUKS Piaseczno. Mecz był bardzo emocjonujący i nasza drużyna postawiła wysokie wymagania Gospodarzom.
Do wyjściowej piątki trener Miłoszewski desygnował tym razem: Jakuba i Mateusza Gródków, Michała Lechmańskiego, Pawła Zarembę oraz Roberta Włodarczyka. Pierwszą kwartę rozpoczynamy imponująco. Gramy skutecznie w ataku i nieźle w defensywie. Rewelacyjną formę prezentuje Kuba Gródek, który trafia trzy trójki ! Nie do zatrzymania dla rywali jest też Michał Lechmański (8 pkt.). W defensywie rządzi Paweł Zaremba. Pierwszą kwartę wygrywamy 24 – 19. Szkoda , że kilka kontrowersyjnych decyzji sędziowskich pozbawiło Pultovię kilku punktów, bo nasze prowadzenie mogło być jeszcze bardzie okazałe.
O kwarcie numer dwa chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Naszym nic nie wychodziło na parkiecie. Zdobywamy zaledwie cztery punkty z rzutów wolnych. Gospodarze trafiają cztery razy za trzy i wygrywają drugą kwartę 23 – 4. Na przerwę schodzimy przy prowadzeniu Piaseczna 42 – 28.
W czasie narady w szatni nasz sztab trenerski wprowadza korekty do gry w obronie, które mają ograniczyć skuteczność Piaseczna w rzutach za trzy punkty. Mimo wysokiego prowadzenia nastroje są bojowe, bo Pultovia nie takie straty już odrabiała.
Ustalenia z przerwy od razu widać na parkiecie. Gospodarze już tak łatwo nie wypracowują sobie pozycji rzutowych. Pultoviakom wraca skuteczność. Kolejną „trójkę” rzuca Jakub Gródek, a pod koszem nie do zatrzymania jest Robert Włodarczyk. Ta najbardziej zacięta część meczu kończy się wynikiem 18 – 17 dla Piaseczna i w czwartej kwarcie mamy aż 15 punktów do odrobienia (60 – 45).
To, że nasi koszykarze mają nerwy ze stali pokazali już w niejednym meczu. Podobnie było tez w czwartej kwarcie w Piasecznie. Nasza defensywa działa imponująco. Gospodarze swoje pierwsze punkty zdobywają dopiero w czwartej minucie kwarty. W naszej drużynie szaleje Mateusz Gródek (11 pkt), a sześć punktów dorzuca Michał Lechmański. W szóstej minucie czwartej kwarty przegrywamy już tylko 60 – 62!
Niestety wtedy popełniamy kilka błędów w ataku, które Piaseczno wykorzystuje bezlitośnie. Zabrakło nam trochę sił w końcówce, aby wywalczyć upragnione zwycięstwo. Czwarta kwarta dla Pultovii 19 – 14, ale cały mecz dla Piaseczna 74 – 64.
Cieszy dobra gra naszych zawodników w kolejnym meczu. Wielkie brawa należą się Kubie Gródkowi, który trafił cztery „trójki” i bardzo odważnie grał w ataku. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Jego Brat Mateusz, który oprócz zdobywania punktów (17) dobrze kierował grą Pultovii. Do wysokiej dyspozycji wraca Michał Lechmański, którego gra sprawiała olbrzymie kłopoty obrońcom Gospodarzy. Ta rosnąca forma naszych graczy pozwala z optymizmem patrzeć na rundę rewanżową, którą rozpoczniemy w najbliższą sobotę meczem z KS Pułaski Warka.
Już w najbliższą sobotę 25 marca Pultovia rozpocznie rundę rewanżową. Gramy z KS Pułaski Warka. W meczy wyjazdowym ponieśliśmy wysoką porażkę – teraz czas na rewanż. Wszystkich kibiców zapraszamy do hali PG1 w sobotę 25 marca o godz. 17:00.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie