Reklama

Dąb na Dębowe Gody – 80 lat pułtuskiej „Trójki”

Początki nie były łatwe. Działania wojenne zniszczyły miasto. Wszystko trzeba było zaczynać niemal od zera, także odbudowę szkolnictwa. Energicznie wzięto się do pracy już w styczniu 1945 r. Pierwsze dwie szkoły podstawowe znalazły swą siedzibę przy ul. Kościuszki i ruszyły już w lutym. To tam chodziły dzieci z całego miasta, nawet z Popław.

Szkoły pękały w szwach, toteż 2 sierpnia 1945 r. zapadła decyzja o powstaniu trzeciej. Był kłopot ze znalezieniem odpowiedniego lokalu. W końcu zdecydowano się wykorzystać pomieszczenia przedwojennego Gimnazjum Kupieckiego przy ul. Wojska Polskiego 12. Obecnie parter zamieszkiwał właściciel i lokatorzy, do dyspozycji szkoły pozostawało pierwsze i drugie piętro.

Zanim rozpoczęły się lekcje, należało budynek wyremontować, a tymczasem brakowało funduszy. Prace opóźniały się, a było dużo do zrobienia, poczynając od okien i podłóg, a skończywszy na sprzęcie szkolnym. Wreszcie na początku września udało się uzyskać część pieniędzy, a część materiałów wzięto na kredyt. Wstawiono okna, ułożono podłogi, z desek zbito długie stoły wsparte na tzw. krzyżakach i ławki do siedzenia. Było ich za mało, więc niektórzy uczniowie przychodzili na lekcje z własnymi krzesłami lub stołkami,

I tak oto po przezwyciężeniu tysiąca trudności 17 września 1945 r. w Publicznej Szkole Powszechnej nr 3 pojawili się pierwsi uczniowie. Na razie lekcje odbywały się tylko w pięciu salach, w pozostałych trwał w dalszym ciągu remont. Kłopot był ze wszystkim. Brakowało podręczników, zeszytów, przyborów szkolnych. Radzono sobie w ten sposób, że wykorzystywano podręczniki przedwojenne, za zeszyty służyły stare niemieckie rachunki, plakaty, ogłoszenia. Młodsze klasy pisały ołówkami, starsze stalówkami. Atrament w kałamarzach uzupełniał pan woźny. Używano różnych stalówek – krzyżaki pisały grubiej, serki – cieniej. A każda mogła zostawić okropnego, nienawistnego kleksa. Jedną z ulubionych rozrywek chłopców w czasie przerw była gra „w stalówki”.

Szkole dokuczała ciasnota. Jeśli tylko dopisywała pogoda, wszystkie uroczystości i apele odbywały się na boisku usytuowanym na tyłach budynku. Nie było zbyt wielkie. Na dodatek hałaśliwa gromada przeszkadzała lokatorom i sąsiadom.

Organizatorem i pierwszym kierownikiem szkoły był pan Zdzisław Kaźmirkiewicz. To niezwykła postać. W roku 1945 miał już 56 lat. Wrócił właśnie z obozu koncentracyjnego wyczerpany przeżyciami, a jednak z wielką energią zabrał się do pracy, nie szczędząc sił i czasu. W pamięci uczniów pozostał niezbyt wysoki pan w brązowym garniturze, który nie umiał krzyczeć. Bardzo delikatny, subtelny, dla każdego miał dobre słowo. W szkole przebywał od rana do wieczora, przychodził jako pierwszy, wychodził ostatni. W pierwszych latach istnienia szkoły sam wykonywał wszelkie prace kierownicze i administracyjne – bez pomocy zastępcy czy sekretarki.

Trzeci rok działalności szkoły upłynął pod znakiem doniosłych uroczystości. 10 XI 1947 roku szkoła otrzymała imię Tadeusza Kościuszki. Kilka miesięcy później, 25 IV 1948 r. cała społeczność szkolna – uczniowie, rodzice i nauczyciele oraz zaproszeni goście zebrali się w kościele kolegiackim, a ksiądz Józef Brzeziński dokonał poświęcenia sztandaru z wizerunkiem patrona.

Tak wyglądało życie szkoły do roku 1958, kiedy to przeniosła się do nowego budynku. W budynku przy ul. Wojska Polskiego było ciasno. W ośmiu niewielkich salach uczyło się 430 dzieci. W roku 1954 pojawiła się myśl o konieczności budowy nowego budynku. Zrazu nieśmiało kiełkowała, ale słyszało się coraz więcej głosów, że jest to inwestycja niezbędna.

W październiku 1954 r. na wspólnym posiedzeniu Rady Pedagogicznej i Komitetu Rodzicielskiego decyzja zapadła. Gorąco ja poparło walne zgromadzenie rodziców w listopadzie. Rozpoczęto starania o jak najszybsze rozpoczęcie budowy, co nie było sprawą prostą. Przede wszystkim nie było odpowiedniej działki. Udało się ja uzyskać w czerwcu 1956 r. W drugiej połowie 1956 rozpoczęto wykopy. Roboty szybko posuwały się naprzód.

Przenosiny z jednego budynku do drugiego odbywały się „ręcznie”. To oznaczało wiele „kursów” na trasie ul. Wojska Polskiego – ul. Tysiąclecia 14 (choć wtedy właściwie nie było to jeszcze ul. Tysiąclecia, lecz Strzelecka). Wreszcie wszystko było gotowe – usterki usunięte, sale urządzone, więc 3 XII 1958 korowód uczniów i nauczycieli wyruszył sprzed starej szkoły w kierunku nowej.

Dla dzieci przyzwyczajonych do ciasnoty pomieszczeń przy ul. Wojska Polskiego nauka w nowym miejscu była wielką radością i ... wielkim szokiem. Duże, widne klasy, korytarze zdające się nie mieć końca, wszędzie czyściutko, sala gimnastyczna i świetlica do dyspozycji, a do tego czynne prysznice. W tamtych czasach w wielu domach nie było bieżącej wody, do toalety chodziło się na podwórko, więc możliwość spłukania potu po lekcji wych. fiz. pod prysznicem była dużą atrakcją.

Otoczenie szkoły wyglądało zupełnie inaczej niż dzisiaj. Wokół rozciągały się pola i sady, wśród nich biegła droga do pięknego, nowego budynku. Z biegiem czasu teren wokół uporządkowano, ogrodzono, posadzono topole i modrzewie. Powoli znikały pola i ogrody, a zaczęły wyrastać kolejne bloki i w szkole pojawiało się coraz więcej dzieci...

Tak wyglądały początki historii Publicznej Szkoły Podstawowej nr z Oddziałami Integracyjnymi 3 im. Tadeusza Kościuszki spisane przez Bożenę Kucharczyk. W tym roku szkoła obchodzi 80-lecie istnienia, a więc Dębowe Gody. Dziś odbyty się uroczystości upamiętniające ten jubileusz. Wydarzenie zaszczyciło swoją obecnością wielu zacnych gości, przyjaciele szkoły, władze samorządowe oraz oczywiście nauczyciele, pracownicy i uczniowie.

Było mnóstwo wzruszających chwil, wspomnień, gratulacji i życzeń. Uroczystość była okazja do wręczenia nauczycielom nagrody burmistrza oraz nagród dyrektora, a także Złotych Tarcz dla osób, które w szczególny sposób zasłużyli się placówce. Przed budynkiem szkoły posadzono drzewo – dąb – który będzie pamiątką po dębowym jubileuszu. Wisienką na torcie był program artystyczny w wykonaniu uczniów i nauczycieli. Pełna relacja będzie dostępna w Pułtuskiej Gazecie Powiatowej, dziś zapraszamy do obejrzenia zdjęć. Na naszym redakcyjnym profilu Facebook znajdziecie też migawki filmowe z wydarzenia.

 

 

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do