Trzy lata temu, w drugiej turze wyborów na Burmistrza Pułtuska, do urn poszło 6834 wyborców z 18942 uprawnionych, co stanowiło 36, 08%. Była to jedna z niższych frekwencji w wyborach samorządowych w Pułtusku. Wystarczy dodać, że dwa tygodnie wcześniej frekwencja wynosiła 53, 03%.
Aby referendum było ważne do urn musi pójść 3/5 spośród tych, którzy 3 lata temu wybrali Wojciecha Dębskiego burmistrzem, a więc ponad 4100 osób. Czy tylu pójdzie? Zapytaliśmy się kilku lokalnych polityków o ich przewidywania.
Krzysztof Nuszkiewicz - radny rady powiatu PSL - „osobiście jestem przeciwnikiem referendów, uważam, że za rok trzeba iść na wybory. W niedzielę frekwencja będzie mała i Burmistrz nie zostanie odwołany”.
Witold Saracyn – członek zarządu powiatu pułtuskiego, SLD - „uważam, że frekwencji raczej nie będzie i referendum będzie nieważne”.
Błażej Makarewicz – przewodniczący FMS na Mazowszu - „myślę, że uda się osiągnąć wymaganą frekwencję”
Grzegorz Wieczorek – pełnomocnik inicjatorów referendum - „nie jestem w stanie przewidzieć frekwencji, ale oczywiście wierzę, że ludzie przyjdą do urn. Po to im to umożliwiamy. Liczę na ducha obywatelskiego wśród Pułtuszczan!”
Michał Kisiel – radny rady miasta, SPZP - „nie mam wątpliwości, że referendum będzie nieskuteczne”
Ryszard Rutkowski – radny rady miasta, PSL - „prawdopodobnie wszystko zostanie po staremu”
Maria Korbal – radna rady miasta, SPZP - „Burmistrz nie zostanie odwołany ponieważ sobie na to nie zasłużył”.
Henryk Kowalczyk – Poseł na Sejm RP – jestem przekonany, że frekwencja będzie słaba, w granicach 10 – 12%, dlatego, że nikt nie przedstawia alternatywy. Być może ludzie zmobilizowali się do referendum, gdyby poznali jakiegoś kandydata.
Paweł Jakowicki – aktywny działacz na rzecz inicjatywy referendalnej - „Liczę na duże zaangażowanie społeczne, na nokaut, czyli frekwencję powyżej 8 tysięcy głosujących, ale przewiduję 6 tys, może ponad 4 w najgorszym wypadku”.
Andrzej Dolecki – Wicestarosta Powiatu Pułtuskiego – „Sądzę, że frekwencja będzie poniżej progu wyborczego, ponieważ takie głosy słyszę od ludzi z którymi rozmawiam. Mieszkańcy obecnie nie są zainteresowani zmianami”.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie