
Po umiarkowanych sukcesach z początku wiosny (jeden remis, dwa zwycięstwa z najsłabszymi drużynami) 1 i 4 maja Nadnarwianka podejmowała u siebie lidera i wicelidera ligi. Wynik dwumeczu 0 – 4 pokazuje miejsce w szeregu. Jest to miejsce 12! Gorsze zajmują tylko te drużyny, które oddają już niektóre mecze walkowerem – Bzura Chodaków i Kasztelan Sierpc.
O ile sobotni (1 maja) mecz z Płockiem był w miarę wyrównany, to pojedynek z Mławą nie pozostawiał już złudzeń. Nieliczne próby ataków rozbijane były przez gości już w środku pola. Przez 90 minut Nadnarwianka zaledwie kilka razy poważniej zagroziła przeciwnikowi, ale stuprocentowej sytuacji (nawet zmarnowanej) nie miała ani jednej. Wicelider z Mławy grał składnie, spokojnie i w miarę skutecznie, i nie było to zasługą tylko trzech mławskich Hiszpanów.
Do końca ligi sześć meczów, a do miejsca gwarantującego utrzymanie brakuje aż 6 punktów. W roku jubileuszu 100 - lecia klubu wydaje się, że tylko cud może dać nam utrzymanie w IV lidze.
Grzegorz Gerek
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!