Ponad 2000 osób i prawie 50 organizacji – partii politycznych, stowarzyszeń, fundacji – wzięło udział w „Kongresie Lewicy – Nowe Europejskie Wyzwania”. 19 listopada ze Stadionu Narodowego w Warszawie został wysłany sygnał o odradzaniu się lewicy w Polsce, która w nadchodzących latach chce zająć istotną pozycję na scenie politycznej.
W trakcie kongresu głos zabrał pułtuszczanin, przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów Błażej Makarewicz, który zauważył, że miejscem lewicy nie są marsze KOD – u, czy też spotkania w gabinetach politycznych Grzegorza Schetyny i Ryszarda Petru. Lewica nie utożsamia się także z obecnymi rządami Prawa i Sprawiedliwości, a Komitet Obrony Demokracji dla większości Polaków nie jest receptą na zamordyzm rządów PiS. Zdaniem Makarewicza miejscem lewicy jest ulica i bycie blisko problemów ludzkich. Polska lewica powinna budować własną siłę polityczną.
Błażej Makarewicz jako przewodniczący FMS w kraju jest jednym z sygnatariuszy porozumienia Kongresu Lewicy.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie