Reklama

Afera kiełbaskowa żeby nie powiedzieć kiełbasiana!

29/03/2025 19:16

Społeczeństwo, Afera kiełbaskowa żeby powiedzieć kiełbasiana! - zdjęcie, fotografia

Ciekawe rzeczy dzieją się w pułtuskiej radzie i jeszcze ciekawsze wokół nich dyskusje w mediach społecznościowych.

Komisja rewizyjna Rady Miejskiej której przewodniczy radny Adam Ciskowski na ostatnim posiedzeniu zajmowała się między innymi sprawą grzybobrania jakie zorganizowane zostało w październiku ubiegłego roku w czasie, gdy funkcję burmistrza pełniła Marzena Cendrowska. Był to czas kampanii wyborczej przed przyśpieszonymi wyborami burmistrza. Na grzybobranie zaprosiła, zwłaszcza emerytów i rencistów pełniąca obowiązki burmistrza, ale równocześnie kandydatka w wyborach. Nie ma się więc co dziwić, że nie spodobało się to konkurencji.

Impreza chyba się udała. Relację z niej można zobaczyć tu. Leśnicy z Nadleśnictwa Pułtusk przeprowadzili szkolenie i towarzyszyli w zbieraniu grzybów. Przeprowadzono konkursy a na koniec zaproszono na kiełbaskę z ogniska. Całość miała być sfinansowana ze środków z promocji. W podobny sposób samorządy organizują, z większym bądź mniejszym udziałem dodatkowych środków, tego typu imprezy jak wianki, pikniki, rajdy rowerowe, bale dla młodszych i starszych. W obecnej kadencji jest tak samo – kilka tygodni temu obecna burmistrz zaprosiła na bal dzieci i seniorów. Uznając, że prawdziwy polityk cały czas prowadzi kampanię wyborczą, intensyfikując ją tylko przed samymi wyborami, można rzec, że nic w tym wszystkim nadzwyczajnego.

Teraz okazało się, że komisja rewizyjna jednak bada sprawę. Pojawiły się bowiem zlecenia i faktury dotyczące kosztów z grzybobraniem związanych. Zlecenie na dowóz do lasu otrzymała spółka Eco Pułtusk, zamówiono też pieczywo i kiełbasę. Zamówienie te nie uzyskały jednak zgody skarbnik gminy i dlatego sprawdza je komisja.

Na wieść o tym zareagowała Marzena Cendrowska, która na Facebooku napisała między innymi:

„Docierają do mnie informacje, że komisja rewizyjna Rady Miejskiej, pod przewodnictwem doświadczonego radnego Adama Ciskowskiego, już drugi albo trzeci raz będzie się spotykać i dyskutować o wielkim skandalu. Wielkim, bo dotyczącym… kiełbasek i bułek zaserwowanych uczestnikom ubiegłorocznego grzybobrania, połączonego ze szkoleniem i konkursem, zorganizowanego przez Urząd Miejski.

(…) Niestety, grzybobranie miało miejsce w trakcie kampanii i moi przeciwnicy polityczni nie mogli sobie darować, że odbywa się kolejna, ciekawa i wzbudzająca pozytywne emocje, impreza. A ponieważ walka polityczna, im bliżej wyborów, tym bardziej pozbawiona była jakichkolwiek zasad (kiedyś o tym napiszę szerzej) więc pani skarbnik uznała, że zrobi mi na złość i nie kontrasygnuje faktur związanych z wydarzeniem.

Nie chcąc tracić cennego czasu na tłumaczenie, że grzyby nie rosną akurat jesienią „pod wybory” uznałam, że nie będę się handryczyć o kilkaset złotych za transport i kiełbaski z których skorzystali pułtuscy emeryci. Samo wyciąganie tej sprawy wydawało mi się psuciem w oczach Pułtuszczan opinii o naszym samorządzie. Sprawa została więc załatwiona w inny sposób - koszt transportu wziął na siebie EcoPułtusk jako współorganizator, kilkadziesiąt (chyba kilkaset, bo coś tania ta kiełbasa – przy. redakcji) złotych za bułeczki i kiełbaski rozliczyliśmy ze środków prywatnych. Po prostu zapłaciliśmy sami z własnej, prywatnej kieszeni.”

Wydaje się, że sprawa została więc załatwiona. Komisja rewizyjna uważa jednak inaczej i w poniedziałek ma się spotkać na kolejnym posiedzeniu, aby temat wyjaśnić. Przewodniczący komisji Adam Ciskowski napisał:

„Lada chwila raport z pani działań, pokażemy mieszkańcom, ile to można było wydać publicznych pieniędzy, żeby zrobić show wokół siebie. Mam prawo kontrolować cały okres, odkąd zostałem przewodniczącym komisji rewizyjnej. I nie chodzi tu tylko o kiełbaski jak pani pisze Pozdrawiam”.

Ponieważ wydaje się, że w Pułtusku nie ma większych problemów będziemy z uwagą przyglądać się rozwojowi sytuacji w temacie afery kiełbaskowej lub kiełbasianej – trudno zdecydować się, która nazwa bardziej oddaje jej istotę.

GHG