
- Zostaliśmy postawieni pod ścianą – mówi Piotr Karankowski, Prezes Zarządu Szpitala Powiatowego w Pułtusku, potwierdzając, że obecnie sytuacja w szpitalu wciąż jest bardzo napięta. Firmy, które wygrały konkurs na udzielanie świadczeń medycznych (oznacza to, że do Pułtuska mieli przyjeżdżać lekarze kontraktowi z dwóch prywatnych firm medycznych) podpisały umowy oraz informowały, że „dopinają grafiki”. Wczoraj jednak, ku zaskoczeniu Zarządu, okazało się, że na tę chwilę firmy nie są w stanie zabezpieczyć ciągłości usług. Nowi lekarze powinni zacząć pracę w Pułtusku od 1 maja, czyli... pojutrze. Piotr Karankowski zapewnia, że robi, co może, aby zabezpieczyć obsadę medyczną na wszystkich oddziałach. Na razie, poza jednym, udało się. Zapowiada również, że w stosunku do firm, które nie wywiązały się z umów zostaną wyciągnięte konsekwencje prawne.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie