
Marcin siedział w więzieniu za oszustwa. Od policjantów otrzymał propozycję współpracy. Po trafieniu do celi z mordercą, miał się z nim zaprzyjaźnić i wyciągnąć informację na temat niewyjaśnionego zabójstwa sprzed lat. Mężczyzna twierdzi, że zadanie wykonał, a służby nie wywiązały się z umowy. Po wyjściu na wolność znów ma trafić za kraty i jest poszukiwany. Jego historię opisuje Onet i podaje, że ujawnioną propozycją mundurowych zajmuje się prokuratura.
Osadzony w zakładzie karnym w Potulicach Marcin twierdzi, że za współpracę miał otrzymać umorzenie trzech toczących się przeciwko niemu spraw lub wyrok w zawieszeniu, a także przeniesienie na oddział półotwarty.
W październiku 2022 r. opuścił więzienie, ale w styczniu 2023 r. dowiedział się, że został skazany na trzy lata bezwzględnego więzienia w jednej z toczących się przeciwko niemu spraw. Czuł się oszukany przez policję.
Jak podaje Onet, mężczyzna zwrócił się o pomoc do Ministerstwa Sprawiedliwości, które przekazało jego korespondencję do Prokuratury Krajowej. Teraz sprawę ma zbadać Prokuratura Regionalna w Gdańsku.
– Zastanawia mnie zbieżność wrzucenia mojego nazwiska do policyjnej bazy poszukiwanych ze skierowaniem sprawy policjantów do prokuratury. Dla mnie to gangsterska próba zastraszenia mnie jako świadka przez policję i wyłączenia mnie z postępowania jako prawdopodobnego pokrzywdzonego – uważa w rozmowie z Onetem Marcin, który obecnie mieszka w Niemczech.
Jego zdaniem policja poszukuje go, bo "wściekła się", gdy opowiedział o kulisach ich tajnej operacji w więzieniu i złożonej mu obietnicy. Liczy się z tym, że w każdej chwili może zostać zatrzymany. Zgodzi się na przesłuchanie w prokuraturze tylko wtedy, gdy otrzyma list żelazny, gwarantujący, że nie zostanie osadzony, dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona.
Historia opisana przez Onet stawia pod znakiem zapytania etykę i praktyki policyjne, a także podważa zaufanie do systemu prawnego. Śledczy zbadają, czy policja miała prawo do obietnicy umorzenia spraw w zamian za informacje, czy tylko zwodziła osadzonego.
Źródło: Onet
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie