Reklama

Tragedia w Rabce-Zdrój: Spadające drzewo zabija trzy osoby, konflikt między księdzem, prokuratorem i policjantem. Postępowanie wyjaśniające w prokuraturze i policji. Jan Maria Rokita komentuje. Skandal? (147 znaków)

03/05/2024 09:00

W wyniku tragicznego zdarzenia, które miało miejsce w Rabce-Zdrój w Wielkanocny Poniedziałek, do Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu wpłynęła skarga na jednego z prokuratorów. W centrum kontrowersji znajduje się decyzja śledczego, który nie pozwolił księdzu na udzielenie ostatniego namaszczenia poszkodowanym. Sprawę komplikuje również postawa jednego z nowotarskich policjantów, który w mediach społecznościowych określił sakrament jako "czary" - podaje Onet.

W trakcie wichury, która nawiedziła Rabkę-Zdrój, spadające drzewo zabiło trzy osoby: 6-letniego chłopca, jego 44-letnią matkę oraz 69-letnią kobietę. Na miejscu zdarzenia obecni byli strażacy, załoga pogotowia, policjanci i prokurator. W pewnym momencie na miejsce przybył ksiądz. Śledczy nie pozwolił mu jednak na dostęp do poszkodowanych, co wywołało spięcie na oczach zrozpaczonego ojca i męża ofiar. 

Ks. Dariusz Pacula, proboszcz miejscowej parafii, skomentował sprawę na Facebooku: "Święta jeszcze straszniejsze, bo prokurator nie dopuścił księdza z namaszczeniem, mimo że przyjechałem na telefoniczną prośbę. Jak odkiwnął głową na moje stwierdzenie, bierze to na swoje sumienie". 

Inny obraz wydarzeń przedstawił w mediach społecznościowych nowotarski policjant Lucjan Żółtek: "Nagle wpada ksiądz i chce wejść. Ja zareagowałem na to i stwierdziłem, że to nie miejsce i czas na jego sakramenty. Ksiądz wykrzyczał groźby, że "za brak jego sakramentów odpowie prokurator i wszystko weźmie na swoje barki". Dla niego nie liczył się płaczący ojciec, tylko jego czary". 

Postawa prokuratora i policjanta wywołała falę komentarzy w sieci. Były polityk Platformy Obywatelskiej, Jan Maria Rokita, w swoim felietonie dla "Dziennika Polskiego" określił całe zdarzenie jako skandal i złamanie Konstytucji oraz Konkordatu. 

Onet ustalił, że w nowotarskiej prokuraturze prowadzone jest postępowanie wyjaśniające. Jak na razie nie wiadomo, jak szef tej jednostki oceni zachowanie swojego podwładnego. Policjant, który zdecydował się skomentować całą sytuację w mediach społecznościowych, również ma problemy. Dowódcy jego jednostki także prowadzą czynności wyjaśniające wobec tego funkcjonariusza. 

Źródło: Onet

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo pultusk24.pl




Reklama
Wróć do