Nie wolno zwracać uwagi turystom, szczególnie skupionym na łowieniu ryb, bo mogą się rozzłościć. Przekonali się o tym na własnej skórze funkcjionariusze Państwowej Straży Rybackiej, którzy zwrócili uwagę na śmieci porozrzucane w miejscu biwakowania wędkarza. Turysta czuł się najwyraźniej dobrze w otoczeniu puszek, butelek i innych odpadów i jak lew bronił swojego śmietnika. Wielkie wzburzenie wywołały w nim również wyniki kontroli sprzętu wędkarskiego, którym dysponował. Teraz 47-letniemu mężczyźnie (zam. w Warszawie) zostanie postawiony zarzut znieważenia funkcjonariuszy. Do zdarzenia doszło w sobotę 29 sierpnia. Mężczyzna był pod znacznym wpływem alkoholu.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie