
Ostatni dni przed „trzynastym” były szczególnie zwariowane. Dość powiedzieć, że składanie gazety trwało ponad 13 godzin non – stop i zakończyło się przed godziną 7:00 rano, na 10 minut przed ostatecznym terminem wysyłania do druku. Wtedy okazało się, że wystąpiły nieprzewidywanie problemy ze zdjęciami i całą pracę trzeba było powtórzyć. Na poniedziałek 12 lipca na godz. 18:00 zaprosiliśmy do nas przedstawicieli pułtuskich władz, środowisk politycznych, gospodarczych i kulturalnych. Zaplanowaliśmy, że wręczymy im zerowy numer gazety. Problemy sprawiły, że gazeta dotarła na kilka minut przed godziną „W”. Hitchcock by tego lepiej nie wymyślił. Proszę nam wierzyć – nasze zmagania z zerowym numerem PGP przypominały koniec świata, zapowiadany zresztą na 12 lipca. Jakoś go przeżyliśmy, więc mamy nadzieję, że my i Państwo, nasi Czytelnicy przeżyjemy razem wiele numerów Pułtuskiej Gazety Powiatowej.
Taki tekst ukazał się w numerze 1 PGP, z 20 lipca 1999 roku. 1297 numerów później można powiedzieć z całą pewnością, że nadzieje te nie okazały się płonne i rzeczywiście wspólnie przeżyliśmy 25 lat. Od numeru pierwszego zmieniło się bardzo wiele – począwszy od zmian formatu gazety, loga, skończywszy na technologii, sposobie pracy i wzbogaceniu treści papierowych o portal Pultusk24.pl, redagowany przez ten sam zespół, co gazetę. Nie zmieniły się dwie rzeczy – praca redakcji to dość często prawdziwa jazda bez trzymanki, tylko dla ludzi o mocnych nerwach – jak u Hitchcocka. Przede wszystkim jednak nie zmieniło się to, że zawsze jesteśmy dla Was – naszych Czytelników.
W imieniu całej redakcji i wszystkich osób współpracujących z PGP na przestrzeni ćwierćwiecza, pozwolę sobie wyrazić dumę z tak pięknego jubileuszu, dziękuję, że byliście z nami przez ten czas i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Anna Morawska
redaktor naczelna
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie